20.03.2017, 07:07 UTC
Współczucia Kyoku, myślałem że ta historia się skończyła, a tu proszę - kłopoty trwają w najlepsze.
Nie mam praktycznych porad, sam się trzymam od usług google raczej z daleka... z chęcią będę uczestniczył w burzy, jeżeli taką będziecie robić.
Kretynów i tak nikt nie przekona, oni są niezdolni do nauki na cudzych błędach, to jasne, ale tylko uświadamianie ludzi ma sens - na jakąkolwiek sprawiedliwość w sądzie bym nie liczył.
A wszyscy kretyni, którzy powiedzą " przecież mógł nie korzystać" - to tylko kretyni, jak te łajzy którzy nie widzieli nic zdrożnego w usuwaniu kont FB za wklejenie zdjęcia z Marszu Niepodległości.
Zawarłeś umowę, zobowiązałeś się do przestrzegania regulaminu, po drugiej stronie zobowiązali się do świadczenia usług.
Przestrzegasz regulaminu - przestrzegasz. Inwestujesz czas, umiejętności, żeby kanał się rozwijał. Oni dostarczają usługi? Nie.
Kto w tym wypadku złamał umowę?
Ale kretynom nie wytłumaczysz.
Nie mam praktycznych porad, sam się trzymam od usług google raczej z daleka... z chęcią będę uczestniczył w burzy, jeżeli taką będziecie robić.
Kretynów i tak nikt nie przekona, oni są niezdolni do nauki na cudzych błędach, to jasne, ale tylko uświadamianie ludzi ma sens - na jakąkolwiek sprawiedliwość w sądzie bym nie liczył.
A wszyscy kretyni, którzy powiedzą " przecież mógł nie korzystać" - to tylko kretyni, jak te łajzy którzy nie widzieli nic zdrożnego w usuwaniu kont FB za wklejenie zdjęcia z Marszu Niepodległości.
Zawarłeś umowę, zobowiązałeś się do przestrzegania regulaminu, po drugiej stronie zobowiązali się do świadczenia usług.
Przestrzegasz regulaminu - przestrzegasz. Inwestujesz czas, umiejętności, żeby kanał się rozwijał. Oni dostarczają usługi? Nie.
Kto w tym wypadku złamał umowę?
Ale kretynom nie wytłumaczysz.
