10.11.2015, 21:23 UTC
To i ja się przedstawię
Witam wszystkich!
Janusz, rocznik 86 (rok Czarnobyla
) okolice Torunia, zawodowo i osobiście związany z branżą agriculture
. Z grami związany od jakiś 20lat, jednak mmo i multiplayer dość świeża sprawa. Zainteresowania naturalnie związane z s-f, filmami, grami coraz mniej. W Elicie od stycznia, wcześniej jakoś informacje o tej grze cudem mnie omijały :-/ Moje ulubione zajęcie to bounty hunting, jednakże gdy w skarbcu zaczyna widnieć dno, tankuję T9 i zaczynam wozić czereśnie
ksploratorem raczej nie jestem... jeszcze. Zawsze chciałem polecieć na drugą stronę galaktyki ale trochę mi szkoda czasu, może kiedyś. Obecnie rozpocząłem niedawno moją przygodę z PP, nie taka łatwa sprawa jak się wydawało. Kiedy czasu mało a mertisy same nie wpadają. Zostały mi jeszcze ze trzy tygodnie, wtedy z miłą chęcią i zapałem zacznę pracować dla naszej frakcji.
Osobiście większość mojego czasu zajmuje praca, poza rolniczo-zarobkową od pewnego czasu remontuje mój dawny pokój na sypialnię dla mojej małżonki, mnie i małej córeczki która pojawi się na tym świecie w styczniu (zakładając, że nie zrobi niespodzianki
). Kiedy mój dzień pełen zajęć kończy się i szefowa jest w dobrym humorze, odpalam mój czarny kombajn, dla kilku chwil relaksu w statku kosmicznym, ewentualnie z szklaneczką zacnego trunku na biurku
Nigdy nie odmowie pilotowi w potrzebie, do zobaczenia w grze Hussarzy
Witam wszystkich!
Janusz, rocznik 86 (rok Czarnobyla
) okolice Torunia, zawodowo i osobiście związany z branżą agriculture
. Z grami związany od jakiś 20lat, jednak mmo i multiplayer dość świeża sprawa. Zainteresowania naturalnie związane z s-f, filmami, grami coraz mniej. W Elicie od stycznia, wcześniej jakoś informacje o tej grze cudem mnie omijały :-/ Moje ulubione zajęcie to bounty hunting, jednakże gdy w skarbcu zaczyna widnieć dno, tankuję T9 i zaczynam wozić czereśnie
ksploratorem raczej nie jestem... jeszcze. Zawsze chciałem polecieć na drugą stronę galaktyki ale trochę mi szkoda czasu, może kiedyś. Obecnie rozpocząłem niedawno moją przygodę z PP, nie taka łatwa sprawa jak się wydawało. Kiedy czasu mało a mertisy same nie wpadają. Zostały mi jeszcze ze trzy tygodnie, wtedy z miłą chęcią i zapałem zacznę pracować dla naszej frakcji.Osobiście większość mojego czasu zajmuje praca, poza rolniczo-zarobkową od pewnego czasu remontuje mój dawny pokój na sypialnię dla mojej małżonki, mnie i małej córeczki która pojawi się na tym świecie w styczniu (zakładając, że nie zrobi niespodzianki
). Kiedy mój dzień pełen zajęć kończy się i szefowa jest w dobrym humorze, odpalam mój czarny kombajn, dla kilku chwil relaksu w statku kosmicznym, ewentualnie z szklaneczką zacnego trunku na biurku
Nigdy nie odmowie pilotowi w potrzebie, do zobaczenia w grze Hussarzy
