09.12.2016, 09:50 UTC
Sporo gier wychodzi w pierwszej kolejności na konsole z uwagi na ekonomię produkcji (na tych grach najwięcej zarabia twórac) a potem jest portowana na PC. Co do jakości takich portów można się na prawde długo rozpisywać. Jedne są dobre a inne kompletnie nietrafione - wszystko zależy od studia.
Co do upraszczania gier - zdarza się owszem ale nie można generalizować. Jeżeli gra wyszła najpierw na konsole a potem jest portowana na PC to twórcy nie będą dodatkowo programować funkcji żeby zaspokoić klawiatury i myszki. Sterowanie pozostaje.
Być może Soplowi chodziło o upraszczanie rozgrywki? Jeśli tak to jak skomplikowana rozgrywka musiała by być aby zadowolić Cię w 100%? Nie zapominajmy o tym że gry są wydawane dla rozrywki a nie tworzenia frustracji. Na pewne uproszczenia/ułatwienia można sobie pozwolić ale niektóre elementy powinny zostać nieruszone.
Co do wydania Elite na XBOX i poślizgu pół roku. Tworzenie gry nie jest łatwym procesem, wraz ze zwiększaniem ilości elementów kod programu staje się coraz bardziej skomplikowany i podczas procesu tworzenia dochodzą nowe błędy które trzeba eliminować - normalka jeśli chodzi o developerkę. SDK dla XBOX ONE niewiele się różni od środowiska dla Windows bo Microsoft zunifikował wiele elementów - np. DirectX dla XBONE używa tych samych bibliotek co na Windowsa (taka ciekawostka). Developerzy Frontiera pisząc kod, czy to silnika graficznego czy skrypty rozgrywki dla Windowsa są w stanie skompilować build dla XBONE w tym samym czasie. Być może musieli włożyć trochę trudu na zunifikowanie wersjonowania kodu aby można było tworzyć buildy na obie platformy bez zbędnych poprawek dla którejś z platform.
Nie zapominajmy też o tym iż obecna generacja konsol niewiele różni się od PCów - architektura procesora nie jest barierą bo jest taka sama. IMHO dużo trudniej tworzyć grę na PC niż na konsolę z uwagi na to że w PC masz mase różnych możliwych konfiguracji sprzętowych a na konsoli wszędzie jest to samo. Kwestia tylko dostosowania ustawień graficznych i tuningu.
Co do upraszczania gier - zdarza się owszem ale nie można generalizować. Jeżeli gra wyszła najpierw na konsole a potem jest portowana na PC to twórcy nie będą dodatkowo programować funkcji żeby zaspokoić klawiatury i myszki. Sterowanie pozostaje.
Być może Soplowi chodziło o upraszczanie rozgrywki? Jeśli tak to jak skomplikowana rozgrywka musiała by być aby zadowolić Cię w 100%? Nie zapominajmy o tym że gry są wydawane dla rozrywki a nie tworzenia frustracji. Na pewne uproszczenia/ułatwienia można sobie pozwolić ale niektóre elementy powinny zostać nieruszone.
Co do wydania Elite na XBOX i poślizgu pół roku. Tworzenie gry nie jest łatwym procesem, wraz ze zwiększaniem ilości elementów kod programu staje się coraz bardziej skomplikowany i podczas procesu tworzenia dochodzą nowe błędy które trzeba eliminować - normalka jeśli chodzi o developerkę. SDK dla XBOX ONE niewiele się różni od środowiska dla Windows bo Microsoft zunifikował wiele elementów - np. DirectX dla XBONE używa tych samych bibliotek co na Windowsa (taka ciekawostka). Developerzy Frontiera pisząc kod, czy to silnika graficznego czy skrypty rozgrywki dla Windowsa są w stanie skompilować build dla XBONE w tym samym czasie. Być może musieli włożyć trochę trudu na zunifikowanie wersjonowania kodu aby można było tworzyć buildy na obie platformy bez zbędnych poprawek dla którejś z platform.
Nie zapominajmy też o tym iż obecna generacja konsol niewiele różni się od PCów - architektura procesora nie jest barierą bo jest taka sama. IMHO dużo trudniej tworzyć grę na PC niż na konsolę z uwagi na to że w PC masz mase różnych możliwych konfiguracji sprzętowych a na konsoli wszędzie jest to samo. Kwestia tylko dostosowania ustawień graficznych i tuningu.
“There will be killing till the score is paid.”
― Homer, The Odyssey
Hardware: Tobii EyeX 4C | Saitek X52 Pro | Logitech G13 | Corsair K65 RGB | Blue Yeti | Superlux HD681 EVOII | LG 29" UltraWide
