05.09.2016, 08:10 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05.09.2016, 08:10 UTC przez GutenbergPL.)
(05.09.2016, 07:51 UTC)Vermill napisał(a):(05.09.2016, 07:47 UTC)GutenbergPL napisał(a):(05.09.2016, 07:33 UTC)Vermill napisał(a): Religia to sprawa duchowa a nie na pokaz, żeby wszędzie ją wciskać i emanować "jaki to ja jestem wierzący". Nie lubię pozerówI skąd pomysł, że jestem Ateistą? Nie należę po prostu do żadnej organizacji religijnej, bo każda jest sektą i nie ma nic wspólnego z duchowością.
Znowu obrażasz...
Żołnierze pozdrawiają się "czołem", myśliwi "darz bór", a katole "szczęść Boże".
Jakoś chyba nie ma pozerstwa u żołnierzy czy myśliwych.
A pozdrowienie katoli jest miłe, bo mówi żeby Bóg Ci szczęścił - ktoś Ci dobrze życzy.
Nie musisz być wierzący, ale to, że właśnie ktoś Ci dobrze życzy, to chyba wystarczający powód żeby go nie obrażać.
Dobra, nie ma co roztrząsać, dyskusje o wierze są między nami stratą czasu....
Czyli "katole" według Ciebie mogą wyrażać swoje zdanie, a inni jak wyrażają swoje, to obrażają? Typowe, znam to na co dzień. Słyniecie (katole) z tego
Jeżeli nie dyskutujesz z decyzjami Hetmana i oficerów publicznie na forum - tego zabrania regulamin - to sobie wyrażaj co chcesz do woli.

Przecież to właśnie robisz - ale rób to bez wycieczek typu "pozer" "średniowiecze" itd, bo to już jest personalne i te słowa mają zabarwienie pejoratywne.
Np ja nie nazywam LGBTQ zboczeńcami, po prostu napisałem że nie popieram promocji tej ideologii - do nikogo personalnie.
Z resztą, zwykli homo są normalnymi ludźmi, ale jak facet paraduje nago z piórkiem w tyłku przez miasto - to dla mnie zboczenie.
Jakby hetero tak paradował - to też byłby dla mnie zboczeńcem.
Wniosek - nie obrażam homoseksualnych, ale zboczeńców piętnuje, choć tego nie wyrażam publicznie, no, teraz wyraziłem....
Z resztą, mam kumpla homo, czasami mu mówię "Mareczku, Ty stary pedale..." - ale on mnie zna i wie że to tylko żarty, wtedy odpowiada "Tylko nie stary!"

Takie, mało taktowne żarty, czasami tak sobie pogadamy jak nie jesteśmy w towarzystwie kobiet lub dzieci.
On mnie "wyzywa" od ciemnogrodu - ale też bez napinki, to tylko taki "czarny humor".
EDIT: zaraz nas obu pogonią, powiedzą że polityka i ideologia....
