02.09.2016, 10:52 UTC
Gdyby było odwrotnie to zacząłbym się martwić o społeczność graczy...
Ja sam przyhamowałem z NMS - ponad 100 godzina zabawy, pewnie gdyby nie beta BF1 dalej latałbym po planetkach, ale z niecierpliwością czekam na dodatki.
W dodatku wszystkie dzieci krzyczały, że w Starbound'a grają i mają lepiej i sam się zaczynam wciągać. Fajny jest bo w pracy na kompie mi chodzi - spora zaleta dla gry
Ja sam przyhamowałem z NMS - ponad 100 godzina zabawy, pewnie gdyby nie beta BF1 dalej latałbym po planetkach, ale z niecierpliwością czekam na dodatki.
W dodatku wszystkie dzieci krzyczały, że w Starbound'a grają i mają lepiej i sam się zaczynam wciągać. Fajny jest bo w pracy na kompie mi chodzi - spora zaleta dla gry
GalNet RADIO: http://listen.radionomy.com/galnet.m3u
