26.08.2016, 12:48 UTC
Wczoraj mało co by mnie boty zestrzeliły....
Wpadam do seeking weapons Pytonem- stoją trzy lochy gotowe do patroszenia.
Jedną zdjąłem, zbieram łakocie, pojawiła się piracka Cobra - dobra, nie ma Cobry, uzbierałem do końca.
Drugie zbiory, pojawiły się dwa Eagle - dobra, nie ma igli, uzbierałem do końca.
Trzecia locha poszła, zbieram - coś mnie skanuje - myślę sobie, co tam, pozbieram najpierw, mam przecież cellbanka....
Jeb, jeb, jeb, jeb, jeb, jeb, jeeeeeb! Jak seria z karabinu - nie mam tarczy, a kadłuba zostało 60%. Patrze, a to trzy DBXy, sieją chyba torpedami albo rakietami, nie wiem co to było.
Boost i w długą, jeszcze ze dwie bomby dostałem, chyba na pełnej szybkości(420m/s), i thrustery zgasły. Patrze, FSD też uszkodzone....
Szczęściem, choć sterowanie padło, moja prędkość się nie zmniejszyła - i tak odleciałem im, bezwładny... Gdyby nie to, byłby wykup.
Reboot układów i poleciałem do HRki, wylizać rany.
Wniosek: nie bagatelizować jak nie wiesz co Cię skanuje.
Wpadam do seeking weapons Pytonem- stoją trzy lochy gotowe do patroszenia.
Jedną zdjąłem, zbieram łakocie, pojawiła się piracka Cobra - dobra, nie ma Cobry, uzbierałem do końca.
Drugie zbiory, pojawiły się dwa Eagle - dobra, nie ma igli, uzbierałem do końca.
Trzecia locha poszła, zbieram - coś mnie skanuje - myślę sobie, co tam, pozbieram najpierw, mam przecież cellbanka....
Jeb, jeb, jeb, jeb, jeb, jeb, jeeeeeb! Jak seria z karabinu - nie mam tarczy, a kadłuba zostało 60%. Patrze, a to trzy DBXy, sieją chyba torpedami albo rakietami, nie wiem co to było.
Boost i w długą, jeszcze ze dwie bomby dostałem, chyba na pełnej szybkości(420m/s), i thrustery zgasły. Patrze, FSD też uszkodzone....
Szczęściem, choć sterowanie padło, moja prędkość się nie zmniejszyła - i tak odleciałem im, bezwładny... Gdyby nie to, byłby wykup.
Reboot układów i poleciałem do HRki, wylizać rany.
Wniosek: nie bagatelizować jak nie wiesz co Cię skanuje.
