05.08.2016, 07:45 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05.08.2016, 07:48 UTC przez TeddyPanda.)
(05.08.2016, 07:20 UTC)Haji-me napisał(a): Z jednej strony fajnie, bo szybciej się przemieszczasz. Z drugiej strony to spora część uroku eksploracji zawierała się właśnie w długiej podróży. Lecąc gdzieś przez miesiąc czy dwa odczuwało się to zmęczenie. Po dotarciu do upragnionego celu satysfakcja była tym większa im dłużej to trwało. Przesunięcie palcem po mapie zajmuje kilka sekund ale to właśnie czas poświęcony na transport z miejsca na miejsce uświadamia nas jak dużą odległość pokonujemy.
Nie zmienia to faktu, że szczęście Ci u inżyniera sprzyjało. Jak będę się kiedyś wybierał na długą wyprawę to na pewno też zwiększę zasięg.
Z jednej strony racja jest w tym jakaś magia, z drugiej ta conda zawsze miała taka być, do pokonywania ogromnych dystansów, teraz będzie to nieco krótszy dystans, ale nadal 20 k ly w niej to nie 20 skoków przecież, nie przesadzajmy. 54 ly skoku to dużo, ale i tak swoje trzeba przelecieć, a też taka conda daje dostęp do miejsc wcześniej w ogóle nie dostępnych, co również było moim celem (niektóre mgławice planetarne).
Gutek - Niby tak, tylko, że teraz cała bańka to dla tej Condy 4 skoki
, także nawet nie mają jak złapać ani gonić. Zwłaszcza, że Ona jest do dalekich podróży eksploracyjnych czyli z HRki w siną dal i z powrotem
