21.06.2016, 22:33 UTC
Cóż, fakt faktem że żeby nie być inwigilowanym musiałbyś wywalić wszystko i żyć głęboko w puszczy amazońskiej, po tym jak rozmawiałem z kimś na fb o wizycie w Berlinie i po paru minutach jak wlazłem na google pierwszą pozycją w proponowanych były "hotele Berlin"...albo jak po niewyłączeniu internetu w telefonie google maps wiedziało gdzie zaparkowano auto którym jechałem przed paroma minutami - dochodzę do wniosku że często nie za wiele możemy zrobić tak naprawdę, co nie znaczy że nie warto się starać
