30.07.2020, 06:57 UTC
Cześć
W latach 90. zafascynowała mnie gra Privater. Potem UO.
Obie te fascynacje w 2008 połączyła EVE w którą jeszcze czasem pogrywam, chociaż coraz mniej podoba mi się kierunek w jakim jest prowadzona. Poza tym dawno temu ją wygrałem więc jakoś też mniej ciągnie
Jakiś czas temu na promocji GOG kupiłem Privater'a, ale bez joy'a i w małym oknie to już nie było to samo. Potem na promocji steam kupiłem ED, który bardzo mi się z Privater'em skojarzył, ale nie odpaliłem na sterowaniu. Nie szukałem opcji zwrotu, bo kasa nieduża, a idea świetna i zasługująca na wsparcie. Poza tym studia i EVE więc ED poszło na półkę.
Nadszedł jednak covid, zmieniłem też pracę na mniej absorbującą. Kupiłem Battletech'a kierując się sentymentem za planszówką w którą nie miałem z kim grać. Po 200h mam całą ładownie najcięższych Mechów i wesołą gromadkę wymaksowanych pilotów w efekcie czego najcięższe misje są niespecjalnie trudne, a i nagrody za nie jakoś mało atrakcyjne. Jakoś tak przypomniał mi się też ED i nawet zacząłem rozważać zakup joy'a dla sprawdzenia gry. Trochę poszperałem w necie za informacjami o grze dzięki czemu trafiłem tutaj. Znalazłem info o poradniku totalnym na YT (gratulacje dla autora) dzięki któremu odpaliłem trening i nawet udało mi się w końcu z sukcesem zakończyć walkę 1 na 1. Jeszcze muszę opanować poruszanie się po oknach, bo póki co nie wiem czemu np. nie mogę poruszać się po zakładkach żeby np zobaczyć transakcje.
Jak tak dalej pójdzie to kto wie. Może uda mi się nawet pierwszy raz wylecieć ze stacji
W latach 90. zafascynowała mnie gra Privater. Potem UO.
Obie te fascynacje w 2008 połączyła EVE w którą jeszcze czasem pogrywam, chociaż coraz mniej podoba mi się kierunek w jakim jest prowadzona. Poza tym dawno temu ją wygrałem więc jakoś też mniej ciągnie
Jakiś czas temu na promocji GOG kupiłem Privater'a, ale bez joy'a i w małym oknie to już nie było to samo. Potem na promocji steam kupiłem ED, który bardzo mi się z Privater'em skojarzył, ale nie odpaliłem na sterowaniu. Nie szukałem opcji zwrotu, bo kasa nieduża, a idea świetna i zasługująca na wsparcie. Poza tym studia i EVE więc ED poszło na półkę.
Nadszedł jednak covid, zmieniłem też pracę na mniej absorbującą. Kupiłem Battletech'a kierując się sentymentem za planszówką w którą nie miałem z kim grać. Po 200h mam całą ładownie najcięższych Mechów i wesołą gromadkę wymaksowanych pilotów w efekcie czego najcięższe misje są niespecjalnie trudne, a i nagrody za nie jakoś mało atrakcyjne. Jakoś tak przypomniał mi się też ED i nawet zacząłem rozważać zakup joy'a dla sprawdzenia gry. Trochę poszperałem w necie za informacjami o grze dzięki czemu trafiłem tutaj. Znalazłem info o poradniku totalnym na YT (gratulacje dla autora) dzięki któremu odpaliłem trening i nawet udało mi się w końcu z sukcesem zakończyć walkę 1 na 1. Jeszcze muszę opanować poruszanie się po oknach, bo póki co nie wiem czemu np. nie mogę poruszać się po zakładkach żeby np zobaczyć transakcje.
Jak tak dalej pójdzie to kto wie. Może uda mi się nawet pierwszy raz wylecieć ze stacji
