27.07.2020, 12:46 UTC
(02.11.2015, 14:23 UTC)Piwomir napisał(a): Jak wszyscy to, wszyscy. komandor Piwomir z tej strony. W grodzie Kraka znany jako Piwek dla rodziny Tomasz.
Rocznik '89. Parałem się juz chyba wszystkim, nie bylem tylko kowbojem i astronauta. No chyba, ze do kowbojskiego stylu życia można zaliczyć pasję od urodzenia jakimi są motocykle (metalowy rumak, frędzle - wszystko się zgadza) tak w astronautę bawię się w Elite. Jak kolega Gutenberg, też po zlotach już nie jeżdżę, bom za młody na alkoholizm i chyba nie na moją wątrobę. Acz od Piw wszelakich nie stronię, uwielbiam. Jeno te dobre, z rzemiosła a nie lagery z koncentratu. Wyżywam się w fotografi, rysunku, graniu na kilku instrumentach, sporo piszę (dłuuugi czas prowadziłem internetową grę RPG a teraz prężnie działam w Stowarzyszeniu Krakowskiej Sieci Fantastyki) a kiedy już się wyżyje autystycznie - lubię zdrowo komuś przy****. Swojego czasu uczęszczałem do ARMY Kraków i stamtąd wyniosłem przyzwyczajenie do mocnego wytarcia organizmu przy treningu fechtunku długim mieczem. Generalnie uwielbiam historię oręża i wszystkiego co z nim związane. Od mieczy po bron palną - przede wszystkim - praktycznego użycia.
Kucharz z zawodu i wyboru - czarna owca w rodzinie bo wszyscy inżynierowie, mechanicy - pracuje... jako mechanik/operator przy produkcji gier karcianych i planszowych (przeznaczenia nie oszukasz) A w planszówki/karcianki, to też co jakiś czas przy piwku ze znajomymi czy z kobitką pogrywam. Lubię też siąść przy plasticzanych figurkach, posklejać i pomalować, ( WFB - Skaveny rlz :] )
Jesli chodzi o brzmienia, slucham muzyki nie gatunków, bo to jak z zainteresowaniami, słuchałem wszystkiego w poszukiwaniu nowego brzmienia podczas tworzenia, ale suma suma rum skonczylo się na bluesie, country i starym rocku. Sonny Boy Williamson, Dire straits taaaaak, to coś co mnie chilluje. Ale bron perunie, nie stronie od Slayera czy Grubsona o.
Jestem zajebiście nie tolerancyjnym człowiekiem, tzn nie toleruję mocno głupoty i skrajnych poglądów. Czarny humor, to dla mnie jedyna słuszna forma humoru, przez totalny dystans do wszystkiego, z góry przepraszam jeśli kogoś kiedyś, czymś nieodpowiednim urażę. W elitce w sumie nowy, gram raptem miesiąc ale czekałem na odpowiedni sprzęt dłuuugo. Za długo
To po tylu latach braku aktywności pasuje przywitać mi się z szanownymi husarami raz jeszcze

Wiele się nie zmieniło, w pewnych kwestiach. Z moto przesiadłem się na mtb dla zdrowia i wszędzie pomykam rowerkiem w tym tripy przez pół Polski. Od hobby malowania plasticzancyh ludków urosło to do własnej działalności oraz drugim "etacie" w sklepie modelarskim. Co do zamiłowania do wszelakiej maści browarów dalej około krakowskich pilotów zapraszam na własnej roboty trunek, haha
Nadrabiam zaległości w oczekiwaniu na hotasy!
