21.12.2019, 20:28 UTC
No i wtopa Boeinga:
Wczorajszy start wyglądał mniej więcej tak:
1. Rakieta Atlas V
2. Drugi stopień: Centaur
3. Sam Starliner
1 i 2 zadziałały bez zarzutu, niestety w Starlinerze ktoś zapomniał "nastawić" zegarek: nie był on zsynchronizowany z resztą rakiety, i za wcześnie odpalił główne silniki. Warto tutaj zaznaczyć że sam Atlas i Centaur umieszczają Starlinera na wyjątkowo niskiej orbicie (70X~190 km): on sam wspina się wyżej i dogania ISS.
Powody takiego rozwiązania:
1. w przypadku problemów Starliner sam wejdzie w atmosferę i wyląduje w okolicy wyznaczonego miejsca lądowania, gdzie czekają ekipy ratunkowe.
2. wspinanie się na wyższą orbitę i pościg za ISS zużywa paliwo z silników ratunkowych, co zmniejsza ryzyko eksplozji w pobliżu samej stacji.
Więcej szczegółów i fajne podsumowanie np. tutaj: https://florydziak.com/blogger/2019/12/l...ziele.html
Wczorajszy start wyglądał mniej więcej tak:
1. Rakieta Atlas V
2. Drugi stopień: Centaur
3. Sam Starliner
1 i 2 zadziałały bez zarzutu, niestety w Starlinerze ktoś zapomniał "nastawić" zegarek: nie był on zsynchronizowany z resztą rakiety, i za wcześnie odpalił główne silniki. Warto tutaj zaznaczyć że sam Atlas i Centaur umieszczają Starlinera na wyjątkowo niskiej orbicie (70X~190 km): on sam wspina się wyżej i dogania ISS.
Powody takiego rozwiązania:
1. w przypadku problemów Starliner sam wejdzie w atmosferę i wyląduje w okolicy wyznaczonego miejsca lądowania, gdzie czekają ekipy ratunkowe.
2. wspinanie się na wyższą orbitę i pościg za ISS zużywa paliwo z silników ratunkowych, co zmniejsza ryzyko eksplozji w pobliżu samej stacji.
Więcej szczegółów i fajne podsumowanie np. tutaj: https://florydziak.com/blogger/2019/12/l...ziele.html
