01.01.2019, 19:06 UTC
A w wieśka grał? Podobał się? Bo jak tak, to jest to inna gra 
Wiedzmin dla mnie był bardziej, ze tak powiem głądki. Questy, walka swiat był jak by prostszy, natomiast w KD to bardziej symulator od zera do bohatera. Na poczatku jest cięzko, nie ma kasy, rynsztunku za dobrego, ludzie (NPCe) Cie traktuja jak traktują. W Wiedzminie mamy swiat z magia, smokami i inkszymi magicznymi niemilcami, natomiast w KD to jest kawałek ziemi z kilkoma wioskami i miastami gdzie życie toczy się w warunkach typowych (chyba) dla tamtego okresu, nie uraczysz grama many. Walka w wiedzminie tez jest prostsza, gdyż mamy rollowanie we wszystkie strony co powoduje że bardzo łatwo uciec przed jakims wygarem od przeciwnika, a dodatkowo jest magia, która jak wiadomo może zdziałąć cuda. W KD tego po prostu nie ma, i owszem są sposoby na "poradzenie" sobie w niejednej opresji, ale nie ma tak łatwo, że ze trzy rolle na bok i jesteśmy poza wszelkim zasięgiem czegokolwiek co może nam sprawić przykrość. W KD jak Cię dopadnie srogi przeciwnik to może Cie w chwilę pyknąć. Generalnie we wiesku jak się nie chciało to można bylo nie ginać, tu już tak prosto nie ma, a przynajmniej na poczatku.
Porównując te dwie gry do siebie to lepiej mi się grało w KD, pomimo że świat Wiedzmina jest mi bliższy. Jak za stówke to brać nawet dwie sztuki, jak by jedna nie chciała działać, masz kilkanaście godzin zabawy, a ze wszystkimi DLC co wyszły to pewnie i kilkadziesiąt.

Wiedzmin dla mnie był bardziej, ze tak powiem głądki. Questy, walka swiat był jak by prostszy, natomiast w KD to bardziej symulator od zera do bohatera. Na poczatku jest cięzko, nie ma kasy, rynsztunku za dobrego, ludzie (NPCe) Cie traktuja jak traktują. W Wiedzminie mamy swiat z magia, smokami i inkszymi magicznymi niemilcami, natomiast w KD to jest kawałek ziemi z kilkoma wioskami i miastami gdzie życie toczy się w warunkach typowych (chyba) dla tamtego okresu, nie uraczysz grama many. Walka w wiedzminie tez jest prostsza, gdyż mamy rollowanie we wszystkie strony co powoduje że bardzo łatwo uciec przed jakims wygarem od przeciwnika, a dodatkowo jest magia, która jak wiadomo może zdziałąć cuda. W KD tego po prostu nie ma, i owszem są sposoby na "poradzenie" sobie w niejednej opresji, ale nie ma tak łatwo, że ze trzy rolle na bok i jesteśmy poza wszelkim zasięgiem czegokolwiek co może nam sprawić przykrość. W KD jak Cię dopadnie srogi przeciwnik to może Cie w chwilę pyknąć. Generalnie we wiesku jak się nie chciało to można bylo nie ginać, tu już tak prosto nie ma, a przynajmniej na poczatku.
Porównując te dwie gry do siebie to lepiej mi się grało w KD, pomimo że świat Wiedzmina jest mi bliższy. Jak za stówke to brać nawet dwie sztuki, jak by jedna nie chciała działać, masz kilkanaście godzin zabawy, a ze wszystkimi DLC co wyszły to pewnie i kilkadziesiąt.
