28.05.2018, 20:34 UTC
Ja nie latalem na open. Na solo to przewaznie wyglada tak ze wlatuje w pierscien i cos mi sie pokazuje na skanerze. Po kilku minutach cos podlatuje ale ja mam pusto wiec ponarzeka i spada. Ja profilaktycznie troche w przeciwna strone i juz dalej raczej spokoj. Tylko trzeba pamietac zeby na koniec przynajmniej z pierscienia wyleciec, bo po ponownym wejsciu do gry sytuacja sie powtorzy a juz wtedy nawet jakbys mial same smieci to sie przeczepi i bedzie strzelal. Ostatnio zbieralem te 50 ton bromelitu dla inzyniera i zeszlo mi pewnie z 3 godziny, poza powitaniem nikogo nie bylo.

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)