22.05.2018, 10:53 UTC
Ja gdzieś trafiłem na taką kalkulację:
- przeciętna długość czynnego życia zawodowego 40 lat, co daje 20 lat w jedną stronę i 20 z powrotem do domku
- pomijamy badania na miejscu, po prostu wracamy
- lecimy 10 lat ze stałym przyśpieszeniem 1 g, kolejne 10 lat hamujemy, po dotarciu na miejsce wracamy w ten sam sposób...
Teraz krótko do sedna:
Nasz astronauta oddalił się od ziemi na ~200 lat świetlnych (nie jest źle
, tylko, że na ziemi minęło ....
~ 20000 lat ziemskich - i tu pojawia się cały problem/sens podboju kosmosu.
- przeciętna długość czynnego życia zawodowego 40 lat, co daje 20 lat w jedną stronę i 20 z powrotem do domku

- pomijamy badania na miejscu, po prostu wracamy
- lecimy 10 lat ze stałym przyśpieszeniem 1 g, kolejne 10 lat hamujemy, po dotarciu na miejsce wracamy w ten sam sposób...
Teraz krótko do sedna:
Nasz astronauta oddalił się od ziemi na ~200 lat świetlnych (nie jest źle
, tylko, że na ziemi minęło ....~ 20000 lat ziemskich - i tu pojawia się cały problem/sens podboju kosmosu.

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)