28.04.2018, 21:59 UTC
Pozwolcie ze zaproponuje inne podejscie. Te odleglosci liczone przez EDSM sa fajne, ale jesli tylko zalezy nam na szukaniu TC to chyba nie ma az takiej potrzeby obciazac sobie glowe dodatkowymi obliczeniami. Szczegolnie ze wielkosc strefy gdzie takie planety moga sie znalezc w ukladach kilku gwiazd nie zawsze pokrywa sie z tym co jest policzone (np planety krazace wokol srodka masy ukladu przewaznie maja wiekasza odleglosc od gwiazdy a trafiaja sie wsrod nich TC). Olewamy wszelkie sniezki i kamienie oraz ich dzieci. Planety MR tez nie beda raczej TC, ale je oplaca sie skanowac i tak. Skupiamy sie na HMC WW i AM. Jesli lecimy do jakiejs dalszej gwiazdy to po drodze mozemy sobie pocelowac z mapy systemu w interesujace nas obiekty i z pewnym przyblizeniem okreslic czy sa bardzo daleko czy w sam raz. Choc oplaca sie i tak je wszystkie skanowac, bo przewaznie bierzemy pod uwage takie ktore sa do 1000Ls od gwiazdy, a nawet jak nie beda TC to za HMC jest okolo 30k kredytow plus ewentualny bonus za pierwszy skan.
Aha do tego dochodza jeszcze typy gwiazd. Kiedys szukalem jak znalezc ELW. Podobno najwieksze szanse sa przy gwiazdach K G F i B. Przy mniej masywnych typach czesto nawet nie ma planet HMC nie mowiac juz o WW.
Aha do tego dochodza jeszcze typy gwiazd. Kiedys szukalem jak znalezc ELW. Podobno najwieksze szanse sa przy gwiazdach K G F i B. Przy mniej masywnych typach czesto nawet nie ma planet HMC nie mowiac juz o WW.

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)