+- The Winged Hussars - Forum (https://forum.thewingedhussars.com)
+-- Dział: Archiwum (https://forum.thewingedhussars.com/forumdisplay.php?fid=40)
+--- Dział: Archiwum Wątków (https://forum.thewingedhussars.com/forumdisplay.php?fid=41)
+---- Dział: Korytarze (Offtopic) (https://forum.thewingedhussars.com/forumdisplay.php?fid=139)
+----- Dział: O wszystkim i o niczym (https://forum.thewingedhussars.com/forumdisplay.php?fid=140)
+----- Wątek: Rowery (/showthread.php?tid=2912)
RE: Rowery - Haueck - 22.05.2017
Czyli drogi szariku, generalnie się zgadzamy. Kamień z serca, bo ostatnio pełno ludzi, którym marketingowcy nawciskali, że to takie cool i trendy. Czułem się momentami osamotniony na placu boju. Już mi lepiej
RE: Rowery - Alexy78 - 22.05.2017
Zainwestowałem zeszłej wiosny w coś takiego. Byłem na 4-5 wycieczkach max 15 km.
Ubolewam, że praktycznie nie jeżdżę, ale może tego lata się to zmieni.
![[Obrazek: zoom-bike-picture-9a35afd88270c7a6dbd2b0a63ad6baba.jpg]](https://www.merida-bikes.com/runtime/p3media/zoom-bike-picture-9a35afd88270c7a6dbd2b0a63ad6baba.jpg)
Merida Crossway500 - lekki i dopracowany, choć jak się poszuka, to w tej kategorii cenowej można coś lepszego na pewno znaleźć.
RE: Rowery - kris750PL - 22.05.2017
na targach rowerowych jeździłem na rowerach elektrycznych takich jakie ma straż miejska - wagowo nie ma problemu specjalnie to więcej wcale nie waży, prowadzi się je bardzo łatwo lekko się wkręcają na obroty, ładnie hamują, generalnie są bardzo fajne, prowadzenie jest super, zwrotność, przyspieszenie w normie, czy przydatne dla mnie? Nie. Za drogi potem w utrzymaniu - bardzo dobrą baterię LI-Ion zajadę w minumum 2 lata koszt nowej to 1200-1500zł to ja dziękuję postoję. Mnie rower rocznie kosztuje około 100zł,
A poza kosztem baterii szybsze zużycie hamulców, nowe klocki i okładziny to wbrew pozorom też poro kosztują
własnie wyczytałem w instrukcji do baterii "Jeśli jeździsz zimą, to nigdy nie zostawiaj roweru z baterią w ujemnych temperaturach."
to jakiś żart chyba, to jak ja stawiam rower zimą pod pracą na mrozie to niby miałbym tą baterię demontować?
RE: Rowery - DYoda - 25.05.2017
W pełni się zgadzam - elektryki mogą sobie być ale nie dla mnie. Sadło na nich nie spada
No i te które do tej pory spotkałem nie dały rady
RE: Rowery - visjerr - 06.06.2017
Po dwudziestu latach zdecydowałem się na powrót do roweru. Jest super. Mam nadzieje, że zapału starczy mi na cały sezon i następny i następny i .....
RE: Rowery - DYoda - 10.06.2017
No i pozamiatane.
Nie jestem szowinistą ale to juz drugi raz. Blisko rok od poprzedniego zdarzenia kolejna PANI nie uznała że musi się rozejrzeć przed wjazdem na ulice z pierwszeństwem. I już drugi raz przedstawicielka płci przeciwnej próbowała mnie zabić...
Na szczęście zdążyłem dużo wyhamować, i centralnie przyjąłem jej drzwi pasażera wraz z lusterkiem na dupę.
Później standardowo: "odpoczynek" na drodze/chodniku w oczekiwaniu na pogotowie i policję. Na szczęście kask oraz kości wytrzymały. PANI dostała 400 mandatu a ja będę musiał się bujać z ubezpieczycielem w sprawie roweru, który tragicznie nie wygląda. Ale po grzmotnięciu w fiata z prędkością ok 20 km/h nie wiem jak ma się sprawa z aluminium wewnątrz...
Chyba zacznę bać się "baby z kółkiem"
PS. Noga boli jak by mnie kto kijem zajechał...
RE: Rowery - Kethrax - 10.06.2017
@DYoda, świata nie zmienisz, potwierdza się kolejna prawda że podzielonych uwagi nie wpisuje się w kierowców wymienionej przez ciebie płci.
Mi do tej pory udaje się unikać przyjmowania jakichkolwiek części samochodowych na klate.
Szybkiego powrotu do pełni sprawności!
PS dobrze ze ręce całe i mozesz latać
RE: Rowery - kris750PL - 10.06.2017
(10.06.2017, 18:31 UTC)DYoda napisał(a): No i pozamiatane.
Nie jestem szowinistą ale to juz drugi raz. Blisko rok od poprzedniego zdarzenia kolejna PANI nie uznała że musi się rozejrzeć przed wjazdem na ulice z pierwszeństwem. I już drugi raz przedstawicielka płci przeciwnej próbowała mnie zabić...
Na szczęście zdążyłem dużo wyhamować, i centralnie przyjąłem jej drzwi pasażera wraz z lusterkiem na dupę.
Później standardowo: "odpoczynek" na drodze/chodniku w oczekiwaniu na pogotowie i policję. Na szczęście kask oraz kości wytrzymały. PANI dostała 400 mandatu a ja będę musiał się bujać z ubezpieczycielem w sprawie roweru, który tragicznie nie wygląda. Ale po grzmotnięciu w fiata z prędkością ok 20 km/h nie wiem jak ma się sprawa z aluminium wewnątrz...
Chyba zacznę bać się "baby z kółkiem"
PS. Noga boli jak by mnie kto kijem zajechał...
szybkiego powrotu do zdrowia, niestety w Polsce jest prawo takie, że ten ma uważać kto ma większe ryzyko utraty zdrowia, czytaj kierowca uznaje pierwszeństwo tylko wtedy gdy czuje że w wyniku wypadku może sam ucierpieć, a pieszy, który jest na końcu łańcucha pokarmowego pokornie ucieka przed wszystkimi.