![]() |
|
Dziennik pokładowy - Distant Worlds II - Wersja do druku +- The Winged Hussars - Forum (https://forum.thewingedhussars.com) +-- Dział: Strefa Publiczna (https://forum.thewingedhussars.com/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Galeria (https://forum.thewingedhussars.com/forumdisplay.php?fid=18) +--- Wątek: Dziennik pokładowy - Distant Worlds II (/showthread.php?tid=5053) |
RE: Dziennik pokładowy - Distant Worlds II - Haji-me - 16.08.2019 Mały update. Wciąż żyję i mam się dobrze . Nadal w trasie. Lecę sobie powoli jak tylko mam czas i chęci. Jestem już całkiem niedaleko domu. Właśnie zawitałem do Kolonii, bo jeszcze tam nigdy nie byłem. Całkiem przyjemnie tu muszę przyznać . Niedługo ruszam w dalszą drogę i do końca tego miesiąca chciałbym już zadokować w Maskelyne. Do zobaczenia wkrótce .
RE: Dziennik pokładowy - Distant Worlds II - Haji-me - 27.08.2019 ![]() Wróciłem! Cały i zdrowy , przynajmniej na ciele, za umysł nie ręczę. Oj długa to była podróż. Najdłuższa w moim życiu. Wystartowałem 13 stycznia. Eksploracja trwała ponad 8 miesięcy. Do Beagle Point dotarłem jakoś na początku maja. Później już wracałem samotnie. Jak już wspominałem droga powrotna przebiegała w zasadzie w linii prostej z BP do Kolonii, następnie już do HR 8444. A teraz garść statystyk i podsumowań :
![]() Generalnie sam Krait MK II spisał się świetnie. 55 Ly zasięgu było wystarczające. Ma też dobrą zwrotność w Supercruise, więc się przyjemnie leciało. Do tego zabrałem Guardian Fighters, które wdzięcznie się prezentowały na zdjęciach. Samą wyprawę oceniam bardzo pozytywnie. Było trochę inaczej niż podczas pierwszej edycji, ale w sumie to spodziewałem się tego. Zrobiła się z tego impreza masowa, ale miało to też swoje plusy. Trochę zabrakło mi zapału do podróży powrotnej i przez to mi aż tak długo zeszło. Jednak 8 miesięcy w trasie, w grze komputerowej, bez opcji szybkiej teleportacji - to robi wrażenie . Póki co mam dość latania i chyba sobie zrobię przerwę na jakiś czas . Dziękuję za uwagę o ile komuś się chciało to czytać. Może komuś się chociaż zdjęcia podobały . Mój folder ze screenshotami tylko z tej wyprawy zajmuje 3,5 GB. Mam teraz zapas na kilka kolejnych konkursów na Zdjęcie do kalendarza .Pozdrawiam! |