Liczba postów: 3,097
Liczba wątków: 62
Dołączył: Jan 2016
CMDR: Quarion
(17.10.2016, 09:57 UTC)Yautja napisał(a): A ja się wypłaczę tutaj: najpierw straciłem ogromny zbiór komiksów (w tym sporo "białych kruków"), bo mamusia parę lat temu oddała je jakiemuś chłopaszkowi, którego zatrudniła do skoszenia trawnika, jak byłem na delegacji za granicą. Gość zwęszył interes i powiedział, że chętnie weźmie te komiksy zamiast zapłaty, a moja nieświadoma wartości kolekcji matula wszystko oddała
W końcu pogodziłem się ze stratą, ale miesiąc temu zostałem dobity. W końcu dorobiłem się miejsca, gdzie mogę składować swoje graty i pojechałem do rodzinnego domu zabrać swoje rzeczy z piwnicy. Wróciłem tylko z Amigą, bo wszystkie planszówki wylądowały na wysypisku, bo zajmowały im półkę "a przecież po co mi dziecięce zabawki?". I tak poleciały wydawnictwa sławetnego Encore, w tym oryginalne wydanie Gwiezdnego Kupca, Odkrywcy Nowych Światów i wiele, wiele innych
Podejrzewam, że Amiga ocalała tylko dlatego, że byla swego czasu przeniesiona do wieży i wyglądała na "poważny komputer do pracy", gdyby została w oryginalnej obudowie, pewnie podzieliłaby los planszówek... Ja rozumiem, że dla pokolenia urodzonego pod koniec i zaraz po wojnie, współczesne rozrywki mogą być niezrozumiałe, ale dlaczego z taką swobodą rozporządza cudzą własnością? Lata życia w socjaliźmie?
PS. Ocalał podręcznik do RPG "Dzikie Pola", bo wyglądał na książkę historyczną
Ja pewnie po takich akcjach moich rodziców pewnie błyskawicznie zostałbym sierotą . I to w tej samej minucie w której bym się o tym dowiedział .
Gratuluję samokontroli
Liczba postów: 1,077
Liczba wątków: 76
Dołączył: Nov 2015
CMDR: Anukus
To ja cos dorzucę do tematu, ale trochę z innej beczki... Zainspirowany Piratami Sid'a Meiera jakiś czas temu wpadłem na pomysł zrobienia gry, która w swoich założeniach byłaby bardzo podobna do pierwowzoru, a przy okazji miała spełniać:
1. Dawać za każdym razem inny układ mapy;,
2. Była od 2 do 8 graczy,
3. Miała dużo elementów, których odkrycie nie było możliwe w pierwszych 2-3 rozgrywkach,
4. Można było zakończyć grę na kilka sposobów
Udało mi się to osiągnąć, ale gdzieś czegoś zabrakło. Chciałem, aby gra w wersji finalnej była "Malowana" przez prawdziwego artystę malarza i nawet takiego znalazłem, ale jak już miałem coś zagaić, to skończyły się środki z UE na małe lokalne projekty. Sam więc nie pociągnąłbym finansowo takiego przedsięwzięcia, gdyż opłacenie samego artysty, to już grube kilkadziesiąt tysi, a może i nawet więcej. Ponadto w tamtym czasie miałem jeszcze dopracować wszystko od strony mechaniki i matematyki, aby gra była zbalansowana (teraz jest totalnie niezbalansowana). Na tę chwilę wszystko leży na HDD, a wstępnie wydrukowany projekt zamknięty głęboko w szafie.
Przypomniałem sobie o nim zaglądając do tego wątku. Ja na razie straciłem nadzieję, że to ujrzy światło dzienne, ale może jest ktoś, kto miałby jakiś pomysł na to? Zawsze można wypuścić wersję przygotowaną do druku i podzielić się tym z całą resztą świata za free Gdyby to miało nastąpić, to potrzebowałbym kogoś ogarniętego w planszówkach, by policzyć wszystko dokładnie i ustalić wartości na wszystkich kartach. Teraz gra może trwać nawet kilkanaście godzin w zależności od przyjętego wariantu gry
Zanim pokażę wstępne screeny, to napiszę tylko, że gra posiada:
1. Planszę główną
2. Żetony ruchu odpowiadające ilości pól na mapie minus pola zajmowane przez wyspy
3. Żetony wysp
4. Żetony przygody (debris, rozbitkowie, piraci, itp.)
5. Karty postaci
6. Karty przygody (bestie, statki handlowe itp.)
7. Karty fabularne
8. Karty linii czasu
Rozgrywka:
Każdy z graczy wybiera postać, która charakteryzuje się pewnymi cechami oraz ma przypisaną ścieżkę fabularną. Nie będę za bardzo rozwijać tego, ale rozwijając się fabularnie będzie się szukać właściwego miejsca docelowego, a po drodze będą różne fałszywki, które opóźniają dotarcie do celu. Gracz wykonując ruch pobiera żeton ruchu i kładzie go na dowolnym polu obok swojej wyspy macierzystej, a później obok pola sąsiadującego z jego statkiem, no chyba że porusza sie po już odkrytych polach (to te z flagami niżej). Gracz porusza się tyle pól ile ma punktów ruchu. Ta wartość może być zmieniona w zależności od tego jaki żeton zostanie wyciągnięty z worka, bo może to być np. wir wodny, skały, besta, pirat, rozbitek itd. a wtedy mają zastosowanie czynniki z kart przygód. Inność jednak tu polega na tym, że każdy z graczy kładzie swoją macierzystą wyspę w dowolnym miejscu na mapie i buduje sobie swoją drogę jak tylko chce. Gdy np spotka rozbitka, który posiada informacje o nieodkrytej wyspie, to pobiera się taką wyspę i kładzie się ją również w dowolnym miejscu na mapie (w określonej nie mniejszej odległości od gracza). Tak buduje się mapę, która za każdym razem wygląda zupełnie inaczej. Jest też główna linia czasowa, która co pewien czas narzuca nam główne wydarzenia np. wojny pomiędzy państwami - wtedy można łupić wrogie statki do woli i zyskuje się punkty sławy. Punkty sławy zdobywa się również odnajdując skarby, czy zabijając piratów, lub graczy.
To tak w bardzo wielkim skrócie. Napiszę jeszcze tylko, że grę można skończyć w sposób:
1. Kończąc wątek fabularny
2. Niszcząc 10 piratów
3. Niszcząc wszystkich graczy
4. Osiągając 10 punktów sławy
5. Osiągając limit zgromadzonego złota
A teraz kilka scrrenów z wersji Alpha...
MAPA GŁÓWNA
KARTY POSTACI
KARTY FABULARNE I NAGRODY
KARTY STATKÓW NPC
KARTY STATKÓW GRACZY
KARTY PIRATÓW
KARTY BESTII
ŻETONY WYSP
KARTY WYSP
KARTY ROZBITKÓW
KARTY PŁYWAJĄCYCH SZCZĄTKÓW
KARTY SKARBÓW
ŻETONY 1
ŻETONY 2
ŻETONY 3
(17.10.2016, 12:59 UTC)Anukus napisał(a): To ja cos dorzucę do tematu, ale trochę z innej beczki... Zainspirowany Piratami Sid'a Meiera jakiś czas temu wpadłem na pomysł zrobienia gry, która w swoich założeniach byłaby bardzo podobna do pierwowzoru(...)
I na Twoim miejscu poszedłbym z tym na portal crowdfundingowy. Do tego robił testy w jakiejś knajpie dla graczy, np. Hex mocno wspiera scenę homebrew (mają lokale w Krakowie i Wrocławiu). W ten sposób (kasa z kickstartera i testy w Hex) wyszły Krasnoludy w Opałach ( http://boardtime.pl/2015/10/krasnoludy-w...ny-bt.html)
|