LORE [CMDR RUSAŁKA] Dziennik pokładowy misji "Czerwona Panda".
#2
DATA: 17.02.3307
STATEK: [TWHE] ANDROMEDA
SYSTEM: HIP 6011
FAZA: PRZYGOTOWANIE INŻYNIERÓW


Jej wybitnie gniewny humor dzisiejszego poranka nie zwiastował niczego dobrego. Po tym jak straciła T9 załadowane pod korek żywnością dla obywateli Kholhou miała serdecznie dość latania. Zawiódł czas, bo zabrakło jej kilku sekund, by móc wymanewrować Heavy Miner'em tak, by dowieźć ładunek bezpiecznie. Potem nie było już czego zbierać. Przywiozła jeszcze parę sztuk, po czym wróciła na Andromedę, by dalej móc planować całą tę eksploracyjną misję. 

Wczorajszy wieczór i latanie z punktu A do punktu B i wożenie, coraz to kolejnych pierdół, by ktoś łaskawie zechciał zinżynierować potrzebne jej moduły, nie napawały jej optymizmem, że zdąży wrócić jeszcze z początkiem wiosny. Jeden chciał herbatkę, drugi cygara, a trzeci jeszcze jakieś inne trudne do zdobycia pierdoły. Chociaż to nie było jeszcze najgorsze. Cierpiała na brak podstawowych materiałów potrzebnych do ulepszania modułów. Chociaż był jeden plus. Była bliżej niż dalej osiągnięcia celu. 

Z kolejnym zaznaczonym punktem podróży upiła łyk kawy z kubka. W gwoli ścisłości nie był to kubek przywieziony z Hutton Orbital. 

Ponad 25 tysięcy lat świetlnych do samego Sagitariusa, a jeszcze czekał ją powrót. Potem Kolonia i miejmy nadzieję, że bezpieczne husarskie systemy. Chociaż, może zatrzymała by sie na chwilę w Koperniku?

- Muszę wrócić… Obiecałam, że wrócę bezpiecznie z danymi, których nie udało się przywieźć innemu pilotowi. - mruknęła pod nosem zrezygnowana. 
 
Usłyszała pukanie do drzwi. Niechętnie wstała i otworzyła je i wpuściła Lenucha do środka.

- Jeżeli mi powiesz, że znowu lecimy na wojnę z Żelkami, to ja podziękuję. Bounty Hunting wychodzi mi już uszami, a o niechęci do żelek jako słodyczy, nie wspomnę. 

- Wojna o przejęcie systemu właśnie wkracza w decydującą fazę i każda pomoc się liczy, ale przyszedłem w innej sprawie. Darmozjad wspominała, że wybierasz się do Sagitariusa. Samemu miałem zamiar się tam wybrać na małą wyprawę lotniskowcem w celu zbadania czarnej dziury, która się tam znajduje. Andromeda przeszła właśnie przegląd generalny po 1000 wykonanych skoków i jest gotowa do dłuższej wyprawy.

- A to mały darmozjad z niej. Myślałam, że to mój pilot jest straszną gnidą dworską, co podsłuchuje. Zresztą, nie ważne. O wojnę się nie martw, wezmę się za zadanka obniżające żelkowe wpływy, choć krztynę. W kwestii wyprawy to planowałam lecieć sama, ale z drugiej strony carrier pod ręką, by się naprawić głupim pomysłem nie jest. Poza tym nie zamierzam wracać w linii prostej do Bąbla, a przez Kolonię. Zresztą, nawet jeśli będziesz chciał lecieć ze mną i brać Andromedę, to Polak z Orbitem musieliby się stąd wyprowadzić. Nie chcielibyśmy, by się niechcący obudzili w Sagitariusie. Chociaż… ostatnio CMDR R3IZ obudził się w Asterope. 

- Tak, ale on tam samemu się w kriokomorze położył. A co do postoju w Koperniku to nawet mi po drodze, bo przy poprzedniej wizycie zostawiłem tam zapasowe tarcze do statku, a czas i koszt ich sprowadzenia powoduje, że szybciej się tam samemu po nie wybiorę.

- Została mi inżynierka, przebudowanie Czerwonej Pandy albo złożenie czegoś nowego. Także to nie jest takie hop siup zaraz teraz. Coś CMDR Rzemysław wspomniał o Kraicie Phantomie, ale mówiąc szczerze do Lakonowego Aspa mam za dużo sentymentu. Tak czy inaczej, jak ty sobie wyobrażasz odkrycie nowych systemów, lecąc we dwójkę? 

- Każdego dnia będziemy skakać po kilka systemów w przeciwnym kierunku, a potem można równolegle lecieć. Zawsze większy obszar przeszukamy. A spotykać się będziemy w ustalonych wcześniej miejscach. Andromedę się puści przodem i będzie jako miejsce na naprawy i przebudowę w razie potrzeby.

- Well… to jest jakieś rozwiązanie. Tak czy inaczej, o tym pomyśli się później. Na razie trzeba pokazać Żelkom, jak przejmuje się systemy. 

- Dwa lata się tam grzebali i nie umieli go zdobyć, a teraz kiedy się tam pojawiliśmy próbują go przejąć. Mogą zapomnieć.

- I to mi się podoba - wyszła z pokoju w stronę doków. 
"Tam gdzie diabeł nie może, tam Rusałkę poślą."

[Obrazek: XfrpR3P.png]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
[CMDR RUSAŁKA] Dziennik pokładowy misji "Czerwona Panda". - przez Rusałka - 17.02.2021, 20:56 UTC

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Łowca - Charles Blake. Dziennik gwiazdowy. NietoKT 0 94 25.02.2024, 12:56 UTC
Ostatni post: NietoKT
  Cody Striker - Dziennik Gwiazdowy NietoKT 1 193 18.02.2024, 22:27 UTC
Ostatni post: NietoKT
  Neural Log - CMDR ShiMan ShiMan 32 22,130 09.08.2022, 19:56 UTC
Ostatni post: ShiMan
  CMDR MAGNUM354 MAGNUM354 10 13,317 07.11.2021, 18:03 UTC
Ostatni post: MAGNUM354
  CMDR DYoda DYoda 64 71,850 16.02.2019, 21:45 UTC
Ostatni post: DYoda



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości