OPERACJA *POD WIATR*
#31
Nieco ponad 4kLy od HRki (rozpocząłem trawers do Kolonii) 

Trochu daleko na spontaniczny wypadzik na wycieczkę, ale to tego typu światów szukam Smile Prawdopodobnie 0.1 ATM zakwalifikuje ją do Odysowej migracji do lądowalnych, Termicznie ok, grawitacja ok itd. Pytanie tylko co tak przyrznęło w tę planetę, ze zostawiło ślad na pół globu i skąd tam cały ten tlen (!!!) ?

Czuję spice milordzie. Przyniose haki i dudnik. 

[Obrazek: AUCOFS-BV-M-B50-0-2.jpg]

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#32
90 % tlenu? Łooo panie toć tam nic nie ma prawa żyć... Ale fakt jeżeli będzie to planeta zdatna do lądowania to chętnie ją nawiedzę. Rep+ za nawiązanie do Diuny Wink
Odpowiedz
#33
@Wojciech, w sumie, to jest go tam mniej niż na Ziemi, jakby przeliczyć objętościowo.  Wracając do poszukiwań - Nieco ponad 5kLy od HRki (trawers do Kolonii). 

Wygląda na to, że jak FDEV wyznaczy jakieś granice termiczne dla planet zdatnych do lądowania (a na logikę powinien, od strony absorpcji i przenoszenia energii atmosfera to nie próżnia, można się zdziwić), to ustawienie minimalnej na okolicach 200K wyeliminuje 95% Ice Worlds o cienkich atmosferach helowych lub z gazów szlachetnych. Te wszystkie śnieżynki oscylują od kilkunastu do max 200K. Przy czym te które się do tej wartości zbliżają to światy z gęstszymi atmosferami lub wspierane gazami cieplarnianymi (np. metanem) i klasyfikowane jako Ice-Rocky . Niemniej czasem coś się pojawia ciekawego również na ickach.

Tutaj Rocky World z atmosferą amoniakową, temperatury aż się proszą o narzucenie przeszkadzajek, ale zobaczymy. To co mnie zaintrygowało to odciski "kocich łapek".  Chyba nie robił tego "algorytm od kraterów". Wygląda na niezależny kawałek kodu, tylko jakoś z orbity nie mogę dojść co by miało to odzwierciedlać. Nie odnajduje analogii do tworów znanych z US.

[Obrazek: DORAJU-GP-C7-3-2-C.jpg]

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#34
mi to wygląda na zaryty w glebie i zasypany statek klasy Enterprise...

a pozatym to nie krater tylko jak już formacja skalna - czyli w druga strone , do góry Smile
Odpowiedz
#35
A ja nie o tej górze, tylko o śladach kocich łapek Smile

[Obrazek: lapki.jpg]

Zakładam, ze chodzi o jakiś proces erozyjny (tu oparty o ciekły amoniak) a nie specyficzne formacje po-impaktowe. To co z orbity wygląda jak ślady kota, zapewne jest seria zagłębień okolonych osuwiskami.  Tyle, ze nie do końca ogarniam, jak miałby taki mechanizm działać by zostawić na planecie takie właśnie ślady. No i może mi się tylko zdawać. Wypadało by przysiąść tu cztery litery po wyjściu Odyssey i sprawdzić na miejscu co próbowali odtworzyć w algorytmie, ale jakoś nie wyszło albo... czy jednak chłopaki od algorytmu wiedzieli co robią, a mnie czegoś może Elitka nauczyć Wink

Pozdrawiam
Odpowiedz
#36
Photo 
Nieco ponad 6.3kLy od HRki (trawers do Kolonii). 

Po całym wieczorze przebijania się przez nudne rejony pełne czerwonych karłów i ich "kolonowanych", śnieżynkowych planetek trochę mi zaczęło podupadać morale. Za to dziś spotkało mnie całkiem fajne combo na dzień dobry Smile

Terraformable Water World z Atmosferą 0.00? Hmmm... Czy to jest w ogóle możliwe?  W pierwszej chwili człowiek myśli, średnia temperatura na powierzchni tej planety to jakieś -23*C, ciśnienie przy powierzchni w okolicach zera... no nijak... Dobra, czyli jest coś w wodzie co zatrzyma ja przed zamarzaniem, jakieś super zasolenie cokolwiek, to jeszcze da się pewnie dopasować... ale... czy nawet zasyfiona czymś woda nie zacznie wrzeć na przyzerowym ciśnieniu?  No wiec... kurde... zacznie :/ https://ergodic.ugr.es/termo/lecciones/phase.gif - ktos tu nie odrobił lekcji.  Ale i tak wypadało by się wybrać do tego systemu choćby tylko po to, by zrobić boost kondą tuż nad powierzchnią i odwalić widowiskowy kilwater Smile

[Obrazek: DORAJO-LI-N-C22-2-1.jpg]

W tym systemie jest jeszcze jeden świat który pewnie zakwalifikuje się pod "lądowalny" w Odyssey. Całkiem znośne parametry poboczne. Co prawda nie ma aktywnego wulkanizmu, ale ta ciemna powierzchnia może być całkiem ciekawa z bliska. Ta planeta ma naprawdę mikre albedo. To fota oświetlonej półkuli.

[Obrazek: DORAJO-LI-N-C22-2-2.jpg]

 A tak, jest tam jeszcze jeden świat który może się załapie. Też z atmosferą z dwutlenku węgla, też całkiem fajne parametry poboczne, ale może być już "za gęsto" dla FDEV. 

[Obrazek: DORAJO-LI-N-C22-2-3.jpg]

Wulkanizmu niet, ale fajny księżyc ma i są na niej "kocie łapki".

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#37
Ta pierwsza planeta jest "Tidally locked" tylko jedna strona jest cały czas skierowana do światła gwiazdy.

Ta ostatnia planeta też jest fajna -
Orbital period: 54.3 D
Rotational period: 53.9 D
Odpowiedz
#38
True, ale niezależnie od temperatury na oświetlonej lub nieoświetlonej półkuli woda przy blisko-zerowym ciśnieniu będzie przechodzić ze stanu stałego odrazu w gazowy i spowrotem ;/ Może jest na forum jakiś kumaty chemik, który zdoła wyjaśnić co trzeba by do tej wody dodać by zachowywała stan ciekły bez ciśnienia. Jak szukałem po sieci, nie znalazłem nic takiego.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#39
Eh.... aż nie wiem jak to skomentować.... dla porządku, nieco ponad 7kLy od HRki (trawers do Kolonii). 

Tak, to co widzicie to terraformowalny water world. Tak, obsikałem go jako pierwszy. Tak ma pierścień i ma księżyc . Tak dobrze widzicie to zielone wysepki! Uprzedzając, jest całkiem ciepło i znośne ciążenie, choć lepiej nie roztyć się za bardzo na tej planecie, bo siądą stawy. Powiem więcej, to układ podwójny z Gazowcem klasy III który tez ma pierścienie i tez ma księżyce, niebo nocą musi wywoływać opad szczęki.  Nie, nie wylądujemy sobie na nim w Odyssey bo ma bardzo gęstą atmosferę Sad

[Obrazek: THAILLO-XZ-W-D2-3-A3.jpg]

Tak, wiszę nad nim od kwadransa, gapie się na wysepki i nie chce mi się odlatywać...
Odpowiedz
#40
Nieco ponad 8kLy od HRki (trawers do Kolonii). 

Nawiguję zygzakiem, najpierw na -1600 pod bańkę, teraz przekraczam okolice równika z kursem na +2200 lekko dryfując ku 11-tej od Kolonii. Udało mi się ustawić cel pośredni na +2600 jeszcze w Inner Orion Spur, ale gdy w ostatnim etapie wspinaczki wyszło na 30 skoków 19 neutronówek, uznałem te trasę za zbyt duże ryzyko i proszenie się o scenariusz skoku bez powrotu. Przytemperowałem fantazje z planu niewykonalnego na zaledwie mocno ryzykowny (dalej mam tam  w ostatnich 30tu skokach 12 neutronowek z czego 3 ostatnie ustawione na czuja). Czy nie przeszarżowałem wyjdzie dopiero na miejscu. Wstyd by było wołać kogoś w FC żeby się telepał taki kawał tylko po to, by pozbierał moje 4 litery z jakiegoś the middle of nowhere. 

Złapałem dwa fajne światy do obmacania w Odyssey, oba pod potrójnym słońcem, oba tuż przy granicach tolerancji jakie sobie postawiłem na początku. Pierwszy, choć wygląda na zimny, będzie mocno testował systemy chłodzenia naszych skafandrów. Geologicznie i krajobrazowa raczej powalać nie będzie, ale może być światem bardzo ciekawym pod względem dynamiki nieba.  Księżyc gazowego giganta, krążącego wokół trzech słońc. Do tego własny księżyc naszego świata... 

To może oznaczać bardzo dynamiczne zmiany temperatur. Tam co chwila coś będzie zaćmiewać, albo będzie zaćmiewane, obcinając kilkadziesiąt procent docierającej do powierzchni energii. Ja tu sobie słitfocie z dzióbkiem robię, skanuje jakieś kwiatki, a tu mi się opony w SRV zostawionym za granią zaczynają palić...

[Obrazek: THAILIO-DM-T-D4-7-ABC-3-F.jpg]

Drugi świat choć wygląda na gorący, wydusi sporo energii z systemów podgrzewania w skafandrze. Chociaż... tu naprawdę wiele będzie zależało gdzie wylądujemy. Ta planeta ma obrót synchroniczny.  Może się okazać, ze są miejsca z fajnym +20*C 

[Obrazek: THAILIO-BP-J-B56-5-B-1.jpg]

Powoli zaczynam wątpić w jakieś głębsze przemyślenia programisty robiącego przy algorytmie obiektów które nazwałem śladami kocich łapek :/ . Jak już wiem czego szukam i jak ich szukać znajduje je w bardzo wielu miejscach ciapniętych bez ładu i składu na powierzchni planet o ogromnej różnorodności. Szkoda, to tylko "upiększajka planetarna" a nie element oparty o jakieś istniejące zjawisko.... może inaczej, jest to pewnie odtworzenie "zerodowanego krateru"  tyle, ze bardzo prymitywne i jedyne czym będą się różnić te formacje na skrajnie odmiennych światach to losowo dobrane rozmiary. Trochę szkoda.

Pozdrawiam.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości