OFICJALNY Kolonia Sobieski - Księga Gości
#21
Byłem. Zrobiłem trochę misji z Kolonii Sobieski ( oczywiście tylko zlecone przez Husarię ). Pokręciłem się trochę po okolicy. 
Odblokowałem inżyniera Mela Brandona i podrasowałem uzbrojenie mojego Phantoma. Przy okazji zbierania materiałów
do inżynierii odstrzeliłem paru piratów w Koperniku, co chyba podniosło poziom security ...
Teraz wracam do HR. Trochę to potrwa, bo lecę trochę okrężną trasą i mam po drodze "dziewicze" systemy, które dokładnie skanuję
i mapuję planety.
Ale wrócę ... Tylko zmienię statek na inny, żeby też go podrasować ... Przesyłenie statku z bańki do Kopernika jest zbyt drogie ...
Odpowiedz
#22
Wróciłem z Sobieskiego trzy dni temu. Był to lot testowy nowego Fleet Cariera - udany. Moje drugie odwiedziny.
Odpowiedz
#23
I ja tu doleciałem wracając z eksploracji centrum galaktyki.
Sprzedałęm mapy i nawet mnie tu lubią.
Odpowiedz
#24
Mapki zrzucone, można wracać  Biggrin

[Obrazek: fnLElOD.jpg]

Z pozdrowieniami  Wink
[Obrazek: 51626.jpg]
Odpowiedz
#25
Znowu tu jestem; zbliżam się lotniskiem do Kopernika, jak obawa przed respawnem z taką ilością mapek, jaką mam, robi się przytłaczająca, to wsiadam w moją wysłużoną exploracondę i robię zrzut. Za dobrych kilka miesięcy przydokuję lotniskiem, do tego czasu będę tu pewnie kilkunastokrotnie. Wpadnijcie na pierogi z boczkiem w barze, i na browar z fenyloetyloaminą. Czuć miłość.
Odpowiedz
#26
Osadnik Mike również melduje się w Nowym Roku na Koperniku. Będę tu jakiś czas, fcek [TWH] Pan Twardowski też będzie Smile

o7

[Obrazek: 3YzpUmQ.png]
Odpowiedz
#27
Ja również się wpiszę  Smile
To druga moja wizyta. Tym razem nieco dłuższa ze względu na odblokowanie inżynierów.
"[TWH] Pan Twardowski" wciąż tam lata jeśli mnie pamięć nie myli.
Odpowiedz
#28
Moja pierwsza podróż eksploracyjna dobiegła końca Smile Przekazałem dane kartograficzne, teraz czas na odpoczynek, zostanę tu ciut dłużej niż wstępnie planowałem Smile
[Obrazek: 383045.jpg?1670326406]
Odpowiedz
#29
Chciałem zobaczyć jak się sprawdzi Delfin do exobiologii i trochę okrężną drogą doleciałem do Kolonii.
Delfin w sumie się sprawdził, tzn. mało było miejsc, gdzie nie dałoby się go posadzić, poza tym wysiada się z przodu statku i nie trzeba tyle biegać jak w przypadku DBX, ale widok z kabiny tragiczny. Z początku wypatrywanie bakterii, i innych takich, było mordęgą. Po pewnym czasie do wszystkiego można się przyzwyczaić i tu też nie było wyjątku, zwłaszcza jak się nie oglądało innych kokpitów Wink
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości