Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 4.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PORADNIK Diamentowe Eldorado
#11
Mnie się zupełnie nie podoba forma tego poradnika, to raczej zbiór doświadczeń młodego górnika niż "Porada".
Sam się musiałem domyślić że to stara metoda kopania (nie jest zwięźle opisane jakich narzędzi używać), dopiero po kilku akapitach łaskawie napisałeś że chodzi o lasery.
Limpety; są takie które mają dłuższy czas działania i mniejszy zasięg oraz vice-versa, po kilku swoich kursach policz ile ich wyrzuciłeś i napisz konkretnie procentowo ile powinno się zabrać.
Statki Type-9 i Type-10 mają dobrą widoczność z kokpitu ale (z doświadczenia mówię że) średnio się nadają, bo majo w dziwnym miejscu umieszczony Cargo Hatch i po prostu Prospektory się rozbijają o kadłub statku (na 100 Prospektorów miałem ponad 30 rozbitych) w Caterze zupełnie niema tego problemu, możesz lecieć na pełnej, wysyłać limpety i nic im się nie dzieje. I to się też przekłada na ilość zabieranych ze sobą.

A kiedy przeczytałem to:
"...jakieś 2h później..."
Powiedz mi proszę gdzie tu jest szybkość kopania względem Pajnite?

Mówisz że w Wingu jest szybciej BiggrinDD to solo pewnie 3-4h schodzi, zarobkowo wychodzi więc m/w tyle samo.
Ja kopię sam, i Pajnit robię w 2h Catera 512T
Odpowiedz
#12
Żeby nie było spróbowałem T-10 pokopać. W porównaniu z Cutterem kopanie T-10 to jak zabawa łopatką w piaskownicy. Ma jednak dwa plusy - świetna widoczność z kabiny i klimat. Autor napisał, że stawia na maksymalną wydajność, a w tym Cutter jest bezkonkurencyjny. Można w nim zainstalować nawet 12 limpetów bez konieczności poświęcania ładowni. Minusem może być dla niektórych dostęp do niego. Taki który sam się spokojnie obroni, w razie czego zwieje i nie boi się zderzeń ze skałami kosztuje z wyposażeniem miliard cr plus materiały dla inżynierów. Kopanie taką maszynką to jednak czysta przyjemność.
[Obrazek: 104539.png?1547645238]

We will never forget
Odpowiedz
#13
(28.09.2019, 10:39 UTC)ORP Valla napisał(a): Żeby nie było spróbowałem T-10 pokopać. W porównaniu z Cutterem kopanie T-10 to jak zabawa łopatką w piaskownicy. Ma jednak dwa plusy - świetna widoczność z kabiny i klimat. Autor napisał, że stawia na maksymalną wydajność, a w tym Cutter jest bezkonkurencyjny. Można w nim zainstalować nawet 12 limpetów bez konieczności poświęcania ładowni. Minusem może być dla niektórych dostęp do niego. Taki który sam się spokojnie obroni, w razie czego zwieje i nie boi się zderzeń ze skałami kosztuje z wyposażeniem miliard cr plus materiały dla inżynierów. Kopanie taką maszynką to jednak czysta przyjemność.

W pełni się zgadzam. Poza świetnym industrialnym wyglądem Type 10 przegrywa z Cutterem pod każdym względem. Co zaś się tyczy LTD to, zważywszy częstotliwość występowania i uzysk z pojedynczej asteroidy,  jakich większych różnic w stosunku do Painite nie ma. Porównywalny czas i porównywalny zarobek. Tylkol sam pierścień może ciut ładniejszy, choć to akurat rzecz gustu. Smile
Fortuna toczy się kołem. Pod kołem to pojąłem.
A kiedy strzyżesz owieczki, opowiadaj im bajeczki.
[Obrazek: 34417.png]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości