04.06.2019, 13:47 UTC (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.06.2019, 13:49 UTC przez Globeres.)
Ja też nie mam za dużo czasu, dba o to moja 2,5 letnia córeczka ale dziennie te 2 godzinki znajdę na grę no i w weekendy wieczorami trochę więcej mam czasu ale i to mnie nie odstrasza, gra ma być dla zabawy i relaksu a nie obowiązkiem :-P
08.08.2019, 14:26 UTC (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.08.2019, 14:47 UTC przez Haji-me.)
@DYoda żeby nie śmiecić tematu z TESO - WoW Classic to po prostu oficjalne (nieprywatne) serwery World of Warcraft, które będą zawierały podstawową wersję gry - taką samą jaka wyszła 15 lat temu. Start będzie 27.08.
[EDIT]
Jeszcze to trochę rozwinę, bo możesz czuć niedosyt . Pisałeś, że w WoWa nie grałeś, więc... Przez te 15 lat co jakieś 1,5 roku wychodził nowy dodatek, który dawał nowy content, zwiększał maksymalny level i generalnie bardzo wiele się w tej grze zmieniło od czasów podstawowej wersji. Niektóre rzeczy na lepsze, inne na gorsze. Ostatnio jednak sporo osób narzekało na to w jakim kierunku idzie Blizzard - szczególnie na kolejne ułatwienia, trywializowanie contentu, zbyt łatwy dostęp do itemów. W pewnym momencie wprowadził też cross realm - czyli mieszanie się ludzi pomiędzy serwerami. Plusem tej opcji było to, że dużo łatwiej było znaleźć ludzi do drużyny. Minusem to, że zniknęła społeczność w obrębie jednego serwera, każde wyjście na dungeon było z losowymi osobami których już nigdy więcej nie spotkałeś. To wszystko powyżej sprawiało, że mało już było w tym wszystkim aspektów MMO, a bardziej to przypominało grę Solo. Między innymi z takich powodów sporo ludzi zaczęło szukać prywatnych serwerów, które oferowały grę w poprzednie wersję WoW. Bardzo dużą popularnością zaczęły się cieszyć serwery Vanilla, czyli tylko podstawka. Tutaj wszystko zdobywa się wolniej przez co każdy stopień rozwoju Twojej postaci daję dużo większą satysfakcję. Do tego wiesz, że nie wyjdą już kolejne dodatki (chyba) i cały Twój trud nagle nie pójdzie na marne. Blizzard po kilku latach błagań graczy w końcu się ugiął i tworzy własne serwery WoW Classic. Cieszy się to ogromną popularnością, która chyba przerosła oczekiwania samego Blizzarda.
Po tym co Blizzard Activision robi pluję w ich stronę. Nie dostaną ode mnie złamanego grosza. Blizzard który pamiętamy, Classic który pamiętamy nie istnieje.
Z ostatnich rzeczy, które mnie finalnie ubodły w serce, pewnie słyszeliście, że WoW obchodzi 15 urodziny. Z tej okazji Blizzard Activision wypuścił nowe mounty. Do sklepu do kupienia za 25euro. Pomijając fakt, że ludzie przez 15lat im płacą za subskrypcję i to powinno być coś w rodzaju prezentu, to jakość tych mountów to śmiech na sali. Wyglądają jak model z draftowych assetów, nieoteksturowanych. Model który gracze już mieli od TBC.
Przykro mi, że ta firma zeszła na dno, gdzie pływa w ściekach razem z EA i Bethesdą.
(09.08.2019, 08:28 UTC)Muzzyx napisał(a): Po tym co Blizzard Activision robi pluję w ich stronę. Nie dostaną ode mnie złamanego grosza. Blizzard który pamiętamy, Classic który pamiętamy nie istnieje.
Z ostatnich rzeczy, które mnie finalnie ubodły w serce, pewnie słyszeliście, że WoW obchodzi 15 urodziny. Z tej okazji Blizzard Activision wypuścił nowe mounty. Do sklepu do kupienia za 25euro. Pomijając fakt, że ludzie przez 15lat im płacą za subskrypcję i to powinno być coś w rodzaju prezentu, to jakość tych mountów to śmiech na sali. Wyglądają jak model z draftowych assetów, nieoteksturowanych. Model który gracze już mieli od TBC.
Przykro mi, że ta firma zeszła na dno, gdzie pływa w ściekach razem z EA i Bethesdą.
Monetyzacja w BFA faktycznie jest chyba na najwyższym poziomie w historii. Ja sam też ostatnio grałem na początku dodatku Legion i moja przygoda z WoW'em się skończyła. WoW Classic to inna bajka, bo chociażby sklepu z mountami nie będzie. Co się tyczy zaś rocznicy - darmowy mount będzie, inspirowany Deathwingiem .
Ja osobiście postawie się tym postem w obronie blizza gdyż może i monetyzacja wowa jest na największym poziomie od lat ale sprowadza się tylko do 9(?) wizualnie różniących się wierzchowców, które w żadnym stopniu nie zmieniają gameplayu. (Ponieważ w całej grze masz ich ponad 200 i różnią się one tylko wyglądem.) Nie zrozumcie mnie źle, jestem graczem wowa( z dużymi przerwami) od pierwszego dodatku i widzę dużo niedoskonałości tej gry ale wskazywanie palcem na "monetyzacje" jest w tym przybadku bardzo chybione. Rozumiem że poprzedni post kierował się tym 15to-leciem ale spójrz ile ładnych ciekawych mountów dali nam w ostatnim patchu do zdobycia, bardzo łatwego zdobycia. (które mnie, gracza nastawionego na pve wcale nie interesują.
Teraz od piątku do poniedziałku trwa stress test. Trzeba mieć aktywny abonament żeby pograć.
Poniżej wklejam zdjęcie. Akcja na spontanie, razem ze znajomymi z gildii IX Kohorta chcieliśmy jakoś zakończyć wieczór. Ktoś rozpalił ognisko, ludzie się zaczęli dosiadać i tak jakoś czas po prostu leciał
(10.08.2019, 03:09 UTC)alkonister napisał(a): Ja osobiście postawie się tym postem w obronie blizza gdyż może i monetyzacja wowa jest na największym poziomie od lat ale sprowadza się tylko do 9(?) wizualnie różniących się wierzchowców, które w żadnym stopniu nie zmieniają gameplayu. (Ponieważ w całej grze masz ich ponad 200 i różnią się one tylko wyglądem.) Nie zrozumcie mnie źle, jestem graczem wowa( z dużymi przerwami) od pierwszego dodatku i widzę dużo niedoskonałości tej gry ale wskazywanie palcem na "monetyzacje" jest w tym przybadku bardzo chybione. Rozumiem że poprzedni post kierował się tym 15to-leciem ale spójrz ile ładnych ciekawych mountów dali nam w ostatnim patchu do zdobycia, bardzo łatwego zdobycia. (które mnie, gracza nastawionego na pve wcale nie interesują.
Agree to disagree, ja też jestem z nimi od początku z przerwami i skończyłem dopiero po legionie. Wyrażam swoją osobistą opinię na ten temat, jak Tobie to co się tam dzieje nie przeszkadza to pozazdrościć.
Jest wiele innych czynników które dla mnie świadczą o tym, że wow to już nie to samo i nigdy więcej tym nie będzie. Na przykład fabuła.
(17.05.2019, 01:59 UTC)Mathias Shallowgrave napisał(a): Ja chętnie, ale obawiam się że nie będę miał czasu poważnie ogarnąć tematu, a z doskoku IMO nie ma sensu.
Ja też czasu mam mało, ale to może być fajna przygoda
Przed wyruszeniem w drogę, należy zebrać drużynę, mówili