World of Warships

[2M1R]

no to siadam expic

[Philip Blaine]

Ja także od czasu do czasu zamieniam statek kosmiczny na bardziej tradycyjny ;P
Jakby co mój nick w grze to Shadar.

Z tym, że na razie dobrnąłem ledwie do V tierów..

[Ajro]

ja mam z różnych t. po trochu, do V, VI (i wyższe - premki)
jakoś mnie mało ciągnie, ale raz kiedyś się może dam namówić
(nick Ajrontank)

generalnie polecam Steel Ocean - gierka zjechana całkowicie niezasłużenie przez debilnych krytyków co to: "pograłem 5 minut i odinstalowałem - bo do niczego!"

sory, ale żeby o czymś coś powiedzieć/napisać - to trzeba jednak najpierw POZNAĆ, każdy kto się wcześniej wypowiada jest niepoważny...

a tytuł naprawdę dobrze dopracowany, są i lotniskowce i okręty podwodne - a wszystko całkiem zgrabnie zbalansowane, nie to co nuda w WoWs-ie...

[Ubik648]

(19.02.2016, 15:18 UTC)Ajro napisał(a): ja mam z różnych t. po trochu, do V, VI (i wyższe - premki)
jakoś mnie mało ciągnie, ale raz kiedyś się może dam namówić
(nick Ajrontank)

generalnie polecam Steel Ocean - gierka zjechana całkowicie niezasłużenie przez debilnych krytyków co to: "pograłem 5 minut i odinstalowałem - bo do niczego!"

sory, ale żeby o czymś coś powiedzieć/napisać - to trzeba jednak najpierw POZNAĆ, każdy kto się wcześniej wypowiada jest niepoważny...

a tytuł naprawdę dobrze dopracowany, są i lotniskowce i okręty podwodne - a wszystko całkiem zgrabnie zbalansowane, nie to co nuda w WoWs-ie...

Potwierdzam, może trochę graficznie kuleje do WoW'a ale za to dynamika rozgrywki, możliwość wykorzystania całego sprzętu na okręcie to sa duże zalety Steel Ocean. WoW'a zacząłem grać od początku zamkniętej bety, jedno jest oczywiste, nie wrócę do tego produktu Wargaming. Nie chce trollowac, lecz takie moje zdanie, na SO jestem chętny

[2M1R]

Mi tam SO pachnie chińską podróbą

Co do WOW to do gier drużynowych potrzeba tylko 12 poziomu konta:

[Philip Blaine]

Steel Ocean podobno jest trochę szybszy i ciut umowniej do fizyki podchodzi (na ile można mówić, że okręty od WG są jakieś mega realistyczne) - mnie osobiście pasuje spokojniejsze tempo gry w produkcji białorusinów (chociaż grając niszczycielem na nudę średnio można narzekać) - ale wszystko jest kwestią gustu każdej osoby ^^'

[Sam w lesie]

O mnie już wiadomo że też gram w World of Warships, moj nick : Sam_w_lesie, mój max tier V.

Chętnie pogram z kimś w Steel Ocean, troszkę grałem w to dwa m-c temu i spodobało mi się nawet bardzo.

[Ajro]

@2M1R - powtarzasz błędną obiegową opinię, a prawda jest taka, że SO ma tyle własnych rozwiązań, że nie tylko nie można jej nazwać "podróbą" - ale i WoWs mógłby spokojnie parę ich rozwiązań "zapożyczyć" i wyszło by to im na zdrowie...

@Philip - umowność fizyki jest w każdej grze zręcznościowej, a jak sam zauważyłeś - oba te tytuły są daleko od symulatorów. Co do tempa gry - w obu jest podobnie: zależy od klasy okrętu.
Niszczarkami się gra szybko, agresywnie i dynamicznie, BB statycznie, z rozwagą i z daleka, krążkami gdzieś pomiędzy, lotniskowce kryją tyłek, robią za zwiad oraz próbują wyłuskać i wyeliminować z walki najtłustsze kąski u przeciwnika.
I to dotyczy _obu_ gier.

Dodatkowo w SO masz pełny komplet "elementów pola walki": są okręty podwodne, jest broń do ich zwalczania, masz artylerie główną i pomocniczą i przeciwlotniczą i każda możesz ręcznie sterować, masz lekkie i ciężkie krążowniki - i gra każdym się wyraźnie różni - a całość jest całkiem nieźle zbalansowana.
I też do skutecznej gry wymaga zespołowego myślenia i działania (z czym oczywizda w SO nie zawsze jest najlepiej, jak w WoWs i każdej innej grze multiplayer!).
Dużo lepiej działa też mechanizm losujący, zazwyczaj jest równowaga tierowa a nawet klasowa, a do tego jak nie ma dość graczy - to gra nie czeka na komplet 15-vs-15 tylko wrzuca np. 7 vs 7 na mniejszej mapie - i można się bawić.

Oczywiście nie twierdzę, że SO jest bez wad, ale premierę miała na gwiazdkę - więc to co jest to nie końcowa wersja. Zachwalam natomiast, ponieważ jestem pewien, że jak się przegryzie przez początkową inność interfejsu i podejścia - to każdemu, kto lubi tego typu gry (w tym WoWs) może się spodobać SO - i to bardzo.

Tylko trzeba pograć ze 30-40 bitew i załapać o co kaman.

[Philip Blaine]

Może w wolnej chwili ogram też Steel Ocean, bo nie powiem, to co mnie w nim najmocniej intryguje to u-booty ;P - zresztą,a nuż (a widelec?) zaskoczy mnie czymś pozytywnie w porównaniu do Warshipsów?
Na pewno dobrze, że jest jakaś konkurencja dla produkcji WG, bo to będzie mobilizować obie firmy do szlifowania swoich produktów, czy też organizowania eventów przyciągających do siebie społeczność - najbardziej, w teorii, skorzystamy na tym my, gracze
Widać to dobrze na rynku "czołgowym" - Poza World of Tanks mamy już od dłuższego czasu War Thunder: Ground Forces, od niedawna jest i Armoured Warfare, które dla przykładu niedawno oferowało 2500 złota graczom WoT'owskim za wbicie pojazdu 6 tieru w ich grze na nowo założonym koncie.

[Rommie_PL]

Mój nick to Rommie a pomykam okrętami USA.