Z pasją do motocykli
Nie to żebym nabijał posty czy coś Tongue
Bawiłem się ostatnio programem BaseCamp (Garmin) i wyrzeźbiłem takiego "adventura" Wink Może ktoś będzie miał ochotę się przejechać... Jak śnieg zejdzie Biggrin
https://adventures.garmin.com/en-US/by/r...PcZ_FPyi-U
Star Citizen kod referencyjny: STAR-7T7J-3QFX
YT: Obywatel Yautja - YouTube
Odpowiedz
(19.04.2017, 08:05 UTC)Yautja napisał(a): Nie to żebym nabijał posty czy coś Tongue
Bawiłem się ostatnio programem BaseCamp (Garmin) i wyrzeźbiłem takiego "adventura" Wink Może ktoś będzie miał ochotę się przejechać... Jak śnieg zejdzie Biggrin
https://adventures.garmin.com/en-US/by/r...PcZ_FPyi-U

O łał! SUUUPER! Nie znam programu, nie mam Garmina, ale extra to wyszło, z fotami, gotowy plan na wyprawę!

Dzięki - na pewno skorzystam!

Repa ładuję oczywiście!

I zdanie bez wykrzyknika... Smile
Odpowiedz
Samego BaseCamp polecam. Jest darmowy i podejrzewam, że bez zarejestrowanego urządzenia Garmina też będzie działał. Różnica polega na tym, że standardowa mapa jest dużo mniej dokładna niż ta, która ładuje się jak podepnie się nawigację. Bardzo dobre narzędzie do planowania tras. Na koniec można wyeksportować ślad i załadować do dowolnego urządzenia, które pozwala na import tras w formacie gpx. Do samego programu też można dodawać mapy z innych źródeł i tworzyć precyzyjniejsze trasy.
Star Citizen kod referencyjny: STAR-7T7J-3QFX
YT: Obywatel Yautja - YouTube
Odpowiedz
Teraz takie "heheszky", czyli ognisko + Harley Davidson = ? Wink



Husaria są jak łódzkie Bałuty - reprezenuj ją godnie i dumnie. o7
Odpowiedz
A tak bawi się cmdr Yautja, jak nie pije z Szarikiem, Pajkiem i Ajro Wink


Star Citizen kod referencyjny: STAR-7T7J-3QFX
YT: Obywatel Yautja - YouTube
Odpowiedz
Jakby ktoś z Was był chętny, to polecam:
https://www.facebook.com/Motopomocni/pho...=3&theater
Star Citizen kod referencyjny: STAR-7T7J-3QFX
YT: Obywatel Yautja - YouTube
Odpowiedz
A dzisiaj w pracy... wyręczałem kuriera Smile

[Obrazek: mFEcsUZ.jpg]

Miły dzień i do tego piątek.

W takie dni swoją pracę to normalnie kocham Biggrin
Odpowiedz
Zapraszam szanownych kolegów na Jurę Smile


Star Citizen kod referencyjny: STAR-7T7J-3QFX
YT: Obywatel Yautja - YouTube
Odpowiedz
(24.05.2017, 07:51 UTC)Yautja napisał(a): Zapraszam szanownych kolegów na Jurę Smile



Niezła zabawa!

Ale ja swojej ślicznotki tam błockiem nie upaćkam. Biggrin
Odpowiedz
Jeździłem na motorze przez całe życie - od motorynki w wieku 7 lat, przez simsony i jawkę, potem honda VF500F2 i XJ600N na której w 1997 roku miałem poważny wypadek (tydzień przed maturą wbiłem się w auto, które wymusiło pierwszeństwo) - z gipsem maturę jednak na szczęście zdałem Wink
Matka powiedziała ojcu, że jak mi jeszcze raz motor kupi, albo udostępni, to się z domu wyprowadzi.
Tata wybrał mamę i tak musiałem na kolejny motor sam zarobić. W 2003 roku nabyłem Yamahę Fazer 600, równolegle jeździłem na pożyczanym "dziku" X11 - ale to na Fazerze zrobiłem w sumie najwięcej, bo jakieś 50 tys. km. 
Z czasem się ożeniłem i z żoną kilka wycieczek zrobiłem (nad morze, w góry itp.), ale potem znów niestety na torze gokardowym w wyrazowie pod częstochową zaliczyłem "szlifa" - ścigając się z kolegą, zamykając oponę i przyspieszając przy małej prędkości (może 50-60 km/h) koledze ujechało koło, a że byłem zaraz za nim to coś źle zrobiłem (możliwe, że bardzo lekko dotknąłem klamki hamulca - małe umiejętności i zły odruch najwyraźniej) i motor poszedł bokiem przygniatając mi kolano. Kumpel się poratował jadąc po chaszczach, mój motor jednak już bokiem poleciał zgodnie z kierunkiem siły odśrodkowej Wink
Kolano się po 2 miesiącach zagoiło, a ja już zacząłem mieć lekkie obawy podczas "składania" się w zakrętach, przestałem jeździć "ofensywnie", a na tor w ogóle mnie nie ciągnęło. 
Zacząłem w tym czasie ścigać się na gokartach na tyskim torze, który też czasem Kubica odwiedzał. Wziąłem się za temat poważnie, bo trenowałem 2-3 razy w tygodniu biorąc raz w miesiącu udział w wyścigach na tym torze, ale i na innych  (Bielsko i Sosnowiec) - tak było przez 2 lata, gdzie w drugim roku zorientowałem się, że na motorze w sezonie zrobiłem zaledwie 3 tys. km. - decyzja była jedna - sprzedaję sprzęt.

Teraz znów pracuję m.in. na nowy sprzęt i skupiam się na zakupie czegoś innego - BMW RnineT - jazdy próbne mam za sobą, oferta leży u mnie w domu, ale finanse (ponad 80 tys) mnie hamują - już miałem kupić, ale kilka nieplanowanych wydatków koło domu + nowa sypialnia, plus kolejne wczasy z 2 dzieci itp. - po prostu kasa się rozpływa... ale nineT pozostaje celem i sądzę, że do 2 lat z salonu taką wyjadę, nie zamierzam odpuścić - no chyba, że się coś poważne posypie, bo w obecnym świecie niczego pewnym być nie można.

Kocham jazdę na motorze, jeżdżąc też ćwiczyłem i książki mądre o jeździe czytałem, lubowałem się w technice jazdy, przeciwskrętach czy technikach hamowania na deszczu i nie tylko. Po drogach z czasem coraz mniej wariowałem - do tego był tor. Ale cóż - nie można mieć wszystkiego, a jeśli pożyję, to na dwa kółka z silnikiem na pewno jeszcze chcę wrócić.

Piękne maszyny tu umieszczacie - życzę Wam szerokości i kto wie, może kiedyś sobie na drodze (nawet nieświadomie) łapką machniemy Wink
[Obrazek: 43414.png]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości