25.01.2016, 21:56 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.06.2017, 18:56 UTC przez Ajro.
Powód edycji: uaktualnienie ilustracji i drobne poprawki
)
Zarządzanie energią dla początkujących - na podstawie 'pirackiej' Cobry.
Sporo nowych graczy ma problem ze zrozumieniem zasad zarządzania energią w Elite, a ponieważ nie znalazłem nigdzie gotowca, postanowiłem zacząć temat rozgryzać - stąd pomysł Poradnika. Mam nadzieję, że dobre ludzie dopiszą to czego nie wiem - i będzie można pierwszy post uzupełniać i poprawiać. ;D
Generalnie Poradnik jest dla początkujących (zaczem troszku fabularyzowany i łopatologiczny), gracze z większym stażem znają to zapewne na pamięć - uprasza się zatem o nie obrzucanie autora pomidorami ani odchodami Thargoidów.
Zatem do rzeczy.
Jako przykład weźmy Cobrę w okresie dojrzewania - czyli kupiliśmy, zamieniliśmy wszystkie standardowe moduły z klasy E na D (taka oczywista oczywistość) i pragniemy spełnić swoje marzenie - czyli w końcu zostać piratem.
Jest to dość wymagająca konfiguracja, ale Cobra jest statkiem uniwersalnym - damy radę!
Co potrzebuje pirat?
0. FSD Interdictor - żeby móc 'klienta' zaprosić do współpracy.
1. Cargo Scanner: żeby wiedzieć, czy warto gościa kroić, jeśli go już mamy wydłubanego z super-cruise'a
2. uzbrojenie energetyczne, optymalnie pulsy/gimbaled: żeby szybko i łatwo zdjąć ofierze tarcze (canony nie - bo nie będziemy zabijać „na śmierdź"- po co sobie niszczyć źródło utrzymania?)
3. Hatch Breaker Limped Controller - żeby pomóc otworzyć ładownie i wysypać prezenty…
4. Colector Limped Controller - …żeby je szybko i wygodnie pozbierać
5. ładownię: coby nasze (teraz już NASZE!) skarby dowieźć do paser… wróć: do sprzedawcy. Także na kilka limperów.
6. chorągiewkę - żeby pomachać na pożegnanie naszemu dobroczyńcy (frontier jeszcze ich nie wprowadził - więc robimy to na razie wirtualnie).
Jako początkujący złoczyńca nie mamy za dużo gotówki (jak byśmy mieli, to pewnie bylibyśmy uczciwym byznesmenem, right?) zatem gospodarujemy oszczędnie - i klecimy coś takiego:
STARPORT SERVICES -> OUTFITING:
pod '4' -> MODULES widzimy ustawienia zasilania:
To co mamy w naszym "realnym" statku, wprowadzamy do bardzo wygodnego interfejsu na stronie coriolis.io - polecam, dużo łatwiej projektować i planować wydatki!
I dostrzegać problemy.
http://coriolis.io/outfit/cobra_mk_iii/0...bn=Cobra_1
Jak na dole po prawo widać, zmieściliśmy się w rozsądnej kwocie 1 mln (TOTAL 940.500 cr) - zaś to, co nas interesuje, energia - jest OK.
Ponieważ oba paski nie przekraczają 100% - jest dobrze.
Górny pasek (i liczba pod RETRACTED) pokazuje pobór energii przy zamkniętych pokrywach broni - dolny (DEPLOYED) przy broni wyciągniętej na wierzch. AVAILABLE - tyle mocy ma nasz obecny reaktor.
(Nie ma tu znaczenia, czy broń strzela, czy nie - do zasilania broni używana jest energia z tak zwanego 'capacitora' - prawego słupka pasków [WEP] po prawej stronie ekranu gry.
Jak szybko się ładuje broń zależy od jakości generatora i dystrybutora oraz od naszego ustawienia 'pipów' pod słupkiem WEP = 4 kropki - max, brak kropek = brak ładowania.)
Eksploatując jednak cud naszej myśli inżynierskiej, rychło dochodzimy do wniosku, że posiada on liczne mankamenty. (No cóż, tanio - nie oznacza dobrze, prawda?)
A to tarcza za szybko siada, a to za wolno doganiamy ofiarę w s-c czy w normalnej przestrzeni, a to za mały zasięg skanera / Interdictora, a to broń się za wolno ładuje, a to skok za krótki, itd.
Cóż, jak sie nie posmaruje - to sie nie popiraci, zatem kolejne zdobyte mniej-wiecej uczciwie credytki inwestujemy w nasze narzędzie pracy.
I ulepszamy to, co najbardziej bolesne: czyli, powiedzmy, kupujemy truster w klasie C (raptem +120k cr, luzik).
To samo wklepiemy sobie w coriolisie - cudnie, prawda?
Ale, ale - a co chodzi? Czemu tu jest na czerwono??
Doszliśmy do sedna, czyli do podstaw zarządzania energią.
Nasz generator daje 11,70 MW, a po otwarciu pokryw broni zapotrzebowanie statku wzrasta do 11,75.
Raptem niewiele brakuje, bo tylko 0,05 MW = czyli 0,4% energii - co się jednak stanie, gdy takim statkiem ruszymy do boju? Może da radę?
Otóż niespodzianka będzie przykra: przy pierwszym otwarciu pokryw uzbrojenia WSZYSTKO się nam na statku wyłączy!
I zrobi się nieciekawie: alarm tlenowy, nic nie działa, nie można ruszyć z miejsca - no panika!
Dziwne, prawda? Reaktor działa na 100% - a _wszystko_ świeci się na czerwono - i nic nie działa...? ;-o
W wersji makabrycznej po wyczerpaniu tlenu… odkupujemy nasze cudo z ubezpieczalni (no chyba, że wpadliśmy na genialny pomysł i... chowamy uzbrojenie ).
W konstruktorze na stronie coriolis ostrzegają nas czerwone znaczki w kolumnie DEP:
W grze widzimy tylko niezbyt zrozumiały, czerwony wykrzyknik:
(dlatego jeszcze raz warto polecić coriolis!)
„Winę" ponosi mechanika gry: przy braku energii wyłączana jest cała „grupa energetyczna".
Co to takiego? Po prostu wszystkie moduły, które tu:
lub tu:
są oznaczone tą samą cyferką (teraz wszędzie jest 1 = pierwsza grupa energetyczna).
Możemy te grupy zmieniać (klawiszami W-S wybieramy w pionie, A-D zmieniamy), im wyższa cyfra tym wcześniej moduł zostanie odłączony przy braku energii -> moduły z niższą cyferką zostają wyłączone na końcu.
Jak to wykorzystać? Wybieramy przynajmniej JEDEN z modułów, najlepiej taki, który w momencie wyjęcia broni nie jest na pewno potrzebny - oczywistym wyborem będzie FSD Interdictor (używamy go tylko w super-cruise, a broń uruchamiamy dopiero po wyjściu z s-c) - i przenosimy go do 2 grupy zasilania.
Na paskach widać, ile energii zabiera wyłączony moduł.
Jak teraz zachowa się nasz ukochany killer?
Po wyjęciu broni moduł z 2 grupy zasilania (i tylko ten jeden!) natychmiast się wyłączy (zobaczymy na ekranie komunikat):
a po zamknięciu pokryw - po krótkiej chwili - FSDI sam się uruchomi (na powyższym ekranie w MODULES będzie widać pasek postępu tegoż uruchamiania).
...ALE WSZYSTKO INNE - BĘDZIE NADAL DZIAŁAĆ!!!
I to wszystko, nie trzeba kupować nowego 'zasilacza', statek będzie działał bezproblemowo - jedyną zmianą będą widoczne komunikaty. Zwłoka z powrotem do pracy Interdictora jest raczej nieistotna: zanim wskoczymy do s-c - już będzie gotowy do akcji.
Pokazałem zasadę - oczywiście, w razie potrzeby można więcej urządzeń przestawić do 2 grupy.
Pamiętamy jednak, że wyłączane będą ZAWSZE WSZYSTKIE moduły z tą samą cyferką!
Czy to, co zrobiliśmy, to już wszystko co można robić z priorytetami zasilania? I czemu tam są cyferki od 1 do 5 - skoro wystarczą 2 grupy?
Jak łatwo zgadnąć - to nie wszystko.
Przejdźmy zatem do ustawień odrobinę bardziej zaawansowanych.
Pierwsza sytuacja, gdzie możemy zaobserwować niedobór energii - to omówiony już etap zmiany modułów i wyjmowania broni.
Druga przytrafia się najczęściej podczas walki: jest nią uszkodzenie/zniszczenie źródła zasilania, czyli „Power Plant'a" (wredny przeciwnik czasem z premedytacją w niego właśnie celuje!).
Co się wówczas dzieje? Po zmianach mechaniki w grze nie powoduje to już natychmiastowego zniszczenia statku - jednak zostajemy z zasilaniem obniżonym do 50% wydajności generatora.
Tu bardzo się przydaje ta mała czerwona kreseczka przy liczbie 50% w kreatorze na stronie coriolis.io:
niestety, w grze tak ładnie tego nie widać:
Co zatem powinniśmy pozmieniać, żeby jeszcze trochę pożyć (=wrócić w jednym kawałku do doku) - pomimo rozwalonego generatora?
Rozwiązanie jest dość logiczne: trzeba tak poustawiać grup zasilania, żeby w '1' zostały TYLKO NIEZBĘDNE moduły, oraz tak, by łączne zapotrzebowanie tej grupy nie przekroczyło magicznej kreseczki przy 50%.
Co MUSI zostać w grupie '1':
- power plant - bo go się nawet nie da wyłączyć
- FSD i trustery - żeby można lecieć
- life support - hm… sam nie wiem po co? ;-o
Co MOŻNA w grupie '1' zostawić, jeśli nie przekracza 50%:
- power distributor (ogolnie wszystko działa lepiej)
- chaff launcher (jakby ktoś jeszcze do nas strzelał)
- sensory (żeby widzieć skąd nadciąga zagrożenie i sie tam nie pchać).
Cała reszta będzie w grupie 2 i jakoś do doku się dowleczemy.
(Jeśli po zniszczeniu p-p reaktor w ogóle nie działa i nie daje nawet tych 50% energii - pomocna może być opcja REBOOT/REPAIR w menu '4' -> FUNCTIONS na samym dole. Można próbować kilka razy, czasem nie wszystkie moduły się naprawią od razu.)
Teraz ustawiliśmy tak, czy dobrze?
No jeszcze nie, teraz nam się wszystko w grupie 2 wyłączy po otwarciu pokryw, tak można ustawić doraźnie po awarii (bo i tak nie mamy energii żeby strzelać i szans w walce). Ale najlepiej dobre ustawienia wprowadzić jeszcze w doku, przed wylotem - wiec trzeba połączyć ustawienia na wypadek uszkodzenia p-p z poprzednio omówionym.
Żeby już nie dzielić włosa na czworo, bo chyba każdy już wie, w czym rzecz - w efekcie końcowym może to wyglądać np. tak:
Alternatywą do ustawiania grup może być także całkowite wyłączenie modułów: zamiast zmieniać grupę klawiszami A-D - wciskamy spację - wybieramy, wciskamy drugi raz - wyłączamy moduł. (Zaawansowani gracze zmieniają ustawienia zasilania "w locie" i to w czasie walki! :-o )
To by był w zasadzie koniec Poradnika o podstawach zarządzania energią, zrozumienie ich jest jednak konieczne do dobrego zaprojektowania bardziej zaawansowanych konstrukcji. (Szczególnym wyzwaniem jest tu Vulture i jego legendarna, słaba elektrownia - ale to już zupełnie inna bajka.) Jednak rozumiejąc podstawy można samemu dojść, dlaczego niektóre konstrukcje są tak a nie inaczej projektowane.
Jak coś namieszałem, albo zamotałem - proszę o wygwiz... eee... znaczy sprostowania w komentarzach - bendem poprawiał/uzupełniał, do bólu...
Gratulacje i wyrazy współczucia dla tych, co dotrwali do końca - bo tu właśnie jest:
K O N I E C
----
Dodane czerwiec 2018: od czasu powstania Poradnika gra nieco się zmieniła i pewne szczegóły mogą się różnić. Ale wydaje mi się, że pokazanie ogólnej zasady jest ważne, a z pobocznymi niejasnościami każdy sobie poradzi. ;-)
Jakby coś jednak okazało się całkiem nie tak - proszę o PM.
Sporo nowych graczy ma problem ze zrozumieniem zasad zarządzania energią w Elite, a ponieważ nie znalazłem nigdzie gotowca, postanowiłem zacząć temat rozgryzać - stąd pomysł Poradnika. Mam nadzieję, że dobre ludzie dopiszą to czego nie wiem - i będzie można pierwszy post uzupełniać i poprawiać. ;D
Generalnie Poradnik jest dla początkujących (zaczem troszku fabularyzowany i łopatologiczny), gracze z większym stażem znają to zapewne na pamięć - uprasza się zatem o nie obrzucanie autora pomidorami ani odchodami Thargoidów.
Zatem do rzeczy.
Jako przykład weźmy Cobrę w okresie dojrzewania - czyli kupiliśmy, zamieniliśmy wszystkie standardowe moduły z klasy E na D (taka oczywista oczywistość) i pragniemy spełnić swoje marzenie - czyli w końcu zostać piratem.
Jest to dość wymagająca konfiguracja, ale Cobra jest statkiem uniwersalnym - damy radę!
Co potrzebuje pirat?
0. FSD Interdictor - żeby móc 'klienta' zaprosić do współpracy.
1. Cargo Scanner: żeby wiedzieć, czy warto gościa kroić, jeśli go już mamy wydłubanego z super-cruise'a
2. uzbrojenie energetyczne, optymalnie pulsy/gimbaled: żeby szybko i łatwo zdjąć ofierze tarcze (canony nie - bo nie będziemy zabijać „na śmierdź"- po co sobie niszczyć źródło utrzymania?)
3. Hatch Breaker Limped Controller - żeby pomóc otworzyć ładownie i wysypać prezenty…
4. Colector Limped Controller - …żeby je szybko i wygodnie pozbierać
5. ładownię: coby nasze (teraz już NASZE!) skarby dowieźć do paser… wróć: do sprzedawcy. Także na kilka limperów.
6. chorągiewkę - żeby pomachać na pożegnanie naszemu dobroczyńcy (frontier jeszcze ich nie wprowadził - więc robimy to na razie wirtualnie).
Jako początkujący złoczyńca nie mamy za dużo gotówki (jak byśmy mieli, to pewnie bylibyśmy uczciwym byznesmenem, right?) zatem gospodarujemy oszczędnie - i klecimy coś takiego:
STARPORT SERVICES -> OUTFITING:
pod '4' -> MODULES widzimy ustawienia zasilania:
To co mamy w naszym "realnym" statku, wprowadzamy do bardzo wygodnego interfejsu na stronie coriolis.io - polecam, dużo łatwiej projektować i planować wydatki!
I dostrzegać problemy.
http://coriolis.io/outfit/cobra_mk_iii/0...bn=Cobra_1
Jak na dole po prawo widać, zmieściliśmy się w rozsądnej kwocie 1 mln (TOTAL 940.500 cr) - zaś to, co nas interesuje, energia - jest OK.
Ponieważ oba paski nie przekraczają 100% - jest dobrze.
Górny pasek (i liczba pod RETRACTED) pokazuje pobór energii przy zamkniętych pokrywach broni - dolny (DEPLOYED) przy broni wyciągniętej na wierzch. AVAILABLE - tyle mocy ma nasz obecny reaktor.
(Nie ma tu znaczenia, czy broń strzela, czy nie - do zasilania broni używana jest energia z tak zwanego 'capacitora' - prawego słupka pasków [WEP] po prawej stronie ekranu gry.
Jak szybko się ładuje broń zależy od jakości generatora i dystrybutora oraz od naszego ustawienia 'pipów' pod słupkiem WEP = 4 kropki - max, brak kropek = brak ładowania.)
Eksploatując jednak cud naszej myśli inżynierskiej, rychło dochodzimy do wniosku, że posiada on liczne mankamenty. (No cóż, tanio - nie oznacza dobrze, prawda?)
A to tarcza za szybko siada, a to za wolno doganiamy ofiarę w s-c czy w normalnej przestrzeni, a to za mały zasięg skanera / Interdictora, a to broń się za wolno ładuje, a to skok za krótki, itd.
Cóż, jak sie nie posmaruje - to sie nie popiraci, zatem kolejne zdobyte mniej-wiecej uczciwie credytki inwestujemy w nasze narzędzie pracy.
I ulepszamy to, co najbardziej bolesne: czyli, powiedzmy, kupujemy truster w klasie C (raptem +120k cr, luzik).
To samo wklepiemy sobie w coriolisie - cudnie, prawda?
Ale, ale - a co chodzi? Czemu tu jest na czerwono??
Doszliśmy do sedna, czyli do podstaw zarządzania energią.
Nasz generator daje 11,70 MW, a po otwarciu pokryw broni zapotrzebowanie statku wzrasta do 11,75.
Raptem niewiele brakuje, bo tylko 0,05 MW = czyli 0,4% energii - co się jednak stanie, gdy takim statkiem ruszymy do boju? Może da radę?
Otóż niespodzianka będzie przykra: przy pierwszym otwarciu pokryw uzbrojenia WSZYSTKO się nam na statku wyłączy!
I zrobi się nieciekawie: alarm tlenowy, nic nie działa, nie można ruszyć z miejsca - no panika!
Dziwne, prawda? Reaktor działa na 100% - a _wszystko_ świeci się na czerwono - i nic nie działa...? ;-o
W wersji makabrycznej po wyczerpaniu tlenu… odkupujemy nasze cudo z ubezpieczalni (no chyba, że wpadliśmy na genialny pomysł i... chowamy uzbrojenie ).
W konstruktorze na stronie coriolis ostrzegają nas czerwone znaczki w kolumnie DEP:
W grze widzimy tylko niezbyt zrozumiały, czerwony wykrzyknik:
(dlatego jeszcze raz warto polecić coriolis!)
„Winę" ponosi mechanika gry: przy braku energii wyłączana jest cała „grupa energetyczna".
Co to takiego? Po prostu wszystkie moduły, które tu:
lub tu:
są oznaczone tą samą cyferką (teraz wszędzie jest 1 = pierwsza grupa energetyczna).
Możemy te grupy zmieniać (klawiszami W-S wybieramy w pionie, A-D zmieniamy), im wyższa cyfra tym wcześniej moduł zostanie odłączony przy braku energii -> moduły z niższą cyferką zostają wyłączone na końcu.
Jak to wykorzystać? Wybieramy przynajmniej JEDEN z modułów, najlepiej taki, który w momencie wyjęcia broni nie jest na pewno potrzebny - oczywistym wyborem będzie FSD Interdictor (używamy go tylko w super-cruise, a broń uruchamiamy dopiero po wyjściu z s-c) - i przenosimy go do 2 grupy zasilania.
Na paskach widać, ile energii zabiera wyłączony moduł.
Jak teraz zachowa się nasz ukochany killer?
Po wyjęciu broni moduł z 2 grupy zasilania (i tylko ten jeden!) natychmiast się wyłączy (zobaczymy na ekranie komunikat):
a po zamknięciu pokryw - po krótkiej chwili - FSDI sam się uruchomi (na powyższym ekranie w MODULES będzie widać pasek postępu tegoż uruchamiania).
...ALE WSZYSTKO INNE - BĘDZIE NADAL DZIAŁAĆ!!!
I to wszystko, nie trzeba kupować nowego 'zasilacza', statek będzie działał bezproblemowo - jedyną zmianą będą widoczne komunikaty. Zwłoka z powrotem do pracy Interdictora jest raczej nieistotna: zanim wskoczymy do s-c - już będzie gotowy do akcji.
Pokazałem zasadę - oczywiście, w razie potrzeby można więcej urządzeń przestawić do 2 grupy.
Pamiętamy jednak, że wyłączane będą ZAWSZE WSZYSTKIE moduły z tą samą cyferką!
Czy to, co zrobiliśmy, to już wszystko co można robić z priorytetami zasilania? I czemu tam są cyferki od 1 do 5 - skoro wystarczą 2 grupy?
Jak łatwo zgadnąć - to nie wszystko.
Przejdźmy zatem do ustawień odrobinę bardziej zaawansowanych.
Pierwsza sytuacja, gdzie możemy zaobserwować niedobór energii - to omówiony już etap zmiany modułów i wyjmowania broni.
Druga przytrafia się najczęściej podczas walki: jest nią uszkodzenie/zniszczenie źródła zasilania, czyli „Power Plant'a" (wredny przeciwnik czasem z premedytacją w niego właśnie celuje!).
Co się wówczas dzieje? Po zmianach mechaniki w grze nie powoduje to już natychmiastowego zniszczenia statku - jednak zostajemy z zasilaniem obniżonym do 50% wydajności generatora.
Tu bardzo się przydaje ta mała czerwona kreseczka przy liczbie 50% w kreatorze na stronie coriolis.io:
niestety, w grze tak ładnie tego nie widać:
Co zatem powinniśmy pozmieniać, żeby jeszcze trochę pożyć (=wrócić w jednym kawałku do doku) - pomimo rozwalonego generatora?
Rozwiązanie jest dość logiczne: trzeba tak poustawiać grup zasilania, żeby w '1' zostały TYLKO NIEZBĘDNE moduły, oraz tak, by łączne zapotrzebowanie tej grupy nie przekroczyło magicznej kreseczki przy 50%.
Co MUSI zostać w grupie '1':
- power plant - bo go się nawet nie da wyłączyć
- FSD i trustery - żeby można lecieć
- life support - hm… sam nie wiem po co? ;-o
Co MOŻNA w grupie '1' zostawić, jeśli nie przekracza 50%:
- power distributor (ogolnie wszystko działa lepiej)
- chaff launcher (jakby ktoś jeszcze do nas strzelał)
- sensory (żeby widzieć skąd nadciąga zagrożenie i sie tam nie pchać).
Cała reszta będzie w grupie 2 i jakoś do doku się dowleczemy.
(Jeśli po zniszczeniu p-p reaktor w ogóle nie działa i nie daje nawet tych 50% energii - pomocna może być opcja REBOOT/REPAIR w menu '4' -> FUNCTIONS na samym dole. Można próbować kilka razy, czasem nie wszystkie moduły się naprawią od razu.)
Teraz ustawiliśmy tak, czy dobrze?
No jeszcze nie, teraz nam się wszystko w grupie 2 wyłączy po otwarciu pokryw, tak można ustawić doraźnie po awarii (bo i tak nie mamy energii żeby strzelać i szans w walce). Ale najlepiej dobre ustawienia wprowadzić jeszcze w doku, przed wylotem - wiec trzeba połączyć ustawienia na wypadek uszkodzenia p-p z poprzednio omówionym.
Żeby już nie dzielić włosa na czworo, bo chyba każdy już wie, w czym rzecz - w efekcie końcowym może to wyglądać np. tak:
Alternatywą do ustawiania grup może być także całkowite wyłączenie modułów: zamiast zmieniać grupę klawiszami A-D - wciskamy spację - wybieramy, wciskamy drugi raz - wyłączamy moduł. (Zaawansowani gracze zmieniają ustawienia zasilania "w locie" i to w czasie walki! :-o )
To by był w zasadzie koniec Poradnika o podstawach zarządzania energią, zrozumienie ich jest jednak konieczne do dobrego zaprojektowania bardziej zaawansowanych konstrukcji. (Szczególnym wyzwaniem jest tu Vulture i jego legendarna, słaba elektrownia - ale to już zupełnie inna bajka.) Jednak rozumiejąc podstawy można samemu dojść, dlaczego niektóre konstrukcje są tak a nie inaczej projektowane.
Jak coś namieszałem, albo zamotałem - proszę o wygwiz... eee... znaczy sprostowania w komentarzach - bendem poprawiał/uzupełniał, do bólu...
Gratulacje i wyrazy współczucia dla tych, co dotrwali do końca - bo tu właśnie jest:
K O N I E C
----
Dodane czerwiec 2018: od czasu powstania Poradnika gra nieco się zmieniła i pewne szczegóły mogą się różnić. Ale wydaje mi się, że pokazanie ogólnej zasady jest ważne, a z pobocznymi niejasnościami każdy sobie poradzi. ;-)
Jakby coś jednak okazało się całkiem nie tak - proszę o PM.
Bezspornym dowodem na istnienie inteligencji pozaziemskiej jest fakt, że się z nami nie kontaktuje...