10.04.2017, 20:16 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.04.2017, 20:21 UTC przez MAGNUM354.)
30.01.3303
Dzisiaj wróciliśmy z pierwszej wspólnej akcji wydobywczej. Skoncentrowaliśmy się na wyszukiwaniu Painite. Świetnie to wyglądało jak do jednej skały dossało się z pięć statków i zaczeło ją drenować. Bardzo szybko wszyscy zapełnili swoje ładownie. Większość urobku pójdzie na pomoc początkującym pilotom a resztę dzielni górnicy sprzedali z potężną przebitką w systemie Saorsina. Jeszcze kilkanaście takich akcji i Anaconda zamieni się z marzenia w prawdziwy statek stojący w doku. Mając Anacondę będę mógł praktycznie podwoić zyski z górnictwa i dzięki temu rozkręcić interesik poboczny który już od pewnego czasu kiełkuje mi w łepetynie. A wszystko to osiągne pomagając innym pilotom i ludziom zamieszkującym systemy podlegające pod Skrzydlatych Husarzy, coś pięknego.
Właśnie, chyba na kolejną akcję górniczą zaopatrzę się w lasery górnicze trzeciej klasy. Będzie sie trochę trudniej bronić ale nadrobi się to szybszym wydobyciem. Pozatym kiedy lata się w grupie ponad ośmiu statków to walka tez staje się łatwiejsza.
Z drugiej strony..wciąż zastanawiam się czy warto tu do HR 8444 sprowadzić narzeczoną. Z jednej strony miałbym tu na miejscu kogoś kto zadbałby o prowadzenie wspomnianego interesu który mam w planach ale z drugiej .. w tej chwili to dopiero plany a ona ma co robić w domu w Gende.Pozostaje jeszcze kwestia tego czy nasza stacja to odpowiednie miejsce dla młodej, pięknej i drobnej dziewczyny nawykłej do życia na pewnym poziomie. Kiedy odlatywałem z Gende miałem status Barona a jej ojciec z racji wieku i zasług dla Imperium dochrapał się statusu Markiza. Sami więc rozumiecie ze mam obawy ściągac tu narzeczoną żeby mieszkała na stacji pełnej najemników.
Tak tak, wiem że Husaria to tak nie do końca najemnicy CMDR Baton i Dasketh probowali mi to wytłumaczyć podczas jednej z nasiadówek w 11 parsekach, i prawie im się to udało ale którys z nich zamówił coś co się nazywa świńskim ryjem i wszystko zapomniałem.. wszystko oprócz kaca
Po prostu ten sposób myślenia nadal bierze u mnie górę, pewnie kiedy bardziej zżyję się z chłopakami to mi przejdzie narazie po prostu tak uważam i tyle, oczywiście nie zamierzam nikogo tym obrazić( to tak na wszelki wypadek gdyby jednak ktoś czytał mojego virtualbloga )