06.04.2017, 16:35 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.04.2017, 16:39 UTC przez MAGNUM354.)
28.01.3303
Dzisiaj spełniłem kolejny dobry uczynek, Jeden z wieelu na mojej drodze do zostania nowym człowiekiem. Latałem pomiędzy systemami w okolicach HR 8444, wyrabiając sobie kontakty w okolicznych systemach a tu nagle na hudzie wyskoczyła mi wiadomość że CMDR CYJANEK utknął gdzies w przestrzeni bez paliwa w swoim Sidewinderze. Mały statek, mało paliwa a i rezerwa w nim też znikoma więc liczy się czas. Dobrze że akurat byłem na stacji z wyposażeniem technicznym a nie na jakiejś turystycznej, szybko zakupiłem kontroler dronów do transferu paliwa i poleciałem pomóc nieszczęśnikowi. Cztery skoki dalej juz byłem w systemie w którym dryfował CYJANEK, szybki lock na jego sygnaturę i już wyskakiwałem z supercruise na jego pozycji.
W pośpiechu zapomniałem chłopakowi powiedzieć żeby otworzył luk załadowczy i pierwsze sześć dron z paliwem efektownie zamieniło się w kule ognia zderzając się z jego statkiem, a i przy okazji zdjęły mu z 30 procent pancerza... Ale delikatne te Siedewindery..
No nic , ważne że kolega bezpiecznie wrócił do naszego systemu.
No nic , ważne że kolega bezpiecznie wrócił do naszego systemu.