Liczba postów: 2,179
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
212
Platforma:
CMDR: DYoda
25.03.2017, 21:06 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.03.2017, 21:08 UTC przez DYoda.)
23-25.03.3303
Przez cały ponad dwa dni kręciłem się po układzie HIP 118127 i zbierałem informacje na temat panujących tu władz. Oficjalnie rządzi tu patronat Imperium który sprawuje frakcja Patrons of Law. Rządzi nią niejaki Yaroslav von Nogay, w układzie tym znany jako "Naczelnik". Przekształcił on ugrupowanie imperialne w coś na wzór sekty wyznaniowej i jedyne co ich teraz łączy z Achenar to podatki jakie nadal wnosi do cesarskiego skarbca, zapewne tylko po to by mieć spokój od kontroli.
Yaroslav uważa się za pomazańca kosmicznego wyższego bytu, grupę swych wyznawców zwie "Ludzkie Pany" i zwalczając wszelkie objawy sprzeciwu wprowadzi ich do "Puntku światłości" który w tej chorej pseudo religii ma oznaczać miejsce połączenia z wyższym bytem. Przez dłuższy czas jednakże nie była to sekta agresywna w swoim działaniu, ale wraz z pojawieniem się informacji o spotkaniach z niezidentyfikowanym statkiem rozpoczęły się czystki na tle religijnym. Zgodnie z jego kazaniami nikt kto nie dołączy do "Ludzkich Panów" lub nie uzna ich wyższości stając się niewolnikiem nie ma prawa żyć. W systemie miały miejsce liczne pogromy niewiernych, najgorzej było w placówce planetarnej Palisa Arsenal gdzie zginęło prawie 2 tyś mieszkańców, a drugie tyle dostało się niewolę. Czystki dotyczą wszystkich, chociaż obywatel Imperium są najmniej szykanowani oraz od pewnego momentu mogą uiszczać darowiznę na rzecz "Ludzkich Panów" by w ten sposób otrzymać możliwość opuszczenia HIP 118127. Niestety jak się dowiedziałem później, często te transporty pasażerskie nie docierają do swych punktów przeznaczenia.
Sytuacja jest tu bardzo napięta i jeżeli nie zareaguje Imperium , na co się nie zanosi, moim zdaniem szybko dojdzie do bardzo krwawej rewolty.
Liczba postów: 2,179
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
212
Platforma:
CMDR: DYoda
26.03.3303
Zapisałem się do mocarstwa Aisling Duval. Potrzebne mi są tarcze pryzmatyczne do mojego FDL. Trzy tygodnie czekania, później trochę podziałam na jej korzyść i po kupnie osłon wypisuję się z jej ugrupowania.
Do tego czasu planuje urlop, pewnie kilka dni no może tydzień w jakimś nadmorskim kurorcie postawi mnie na nogi. Muszę jeszcze tylko załatwić parę tematów.
Liczba postów: 2,179
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
212
Platforma:
CMDR: DYoda
28.03.2017, 08:19 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28.03.2017, 08:20 UTC przez DYoda.)
27.03.3303
No i mój wypoczynek szlag trafił. Gdy wróciłem na Maskelyne stawiłem się w dowództwie a tam zostałem poinformowany że w układzie HR 8671 jesteśmy w stanie wojny z lokalną postimperialną frakcją: Imperial Society. Służba nie drużba, do kokpitu i ku chwale Husarii.
Na miejscu okazało się że nasz Hetman pociągnął za odpowiednie sznurki i po nasze stronie pojawił się Majestic, co samo w sobie jasno określa po której stronie tego konfliktu nie jest Imperium. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Imperial Society, wywiad TWH donosi , że zgłosili się oni do Federacji o pomoc w tej walce. Do systemu przybył krążownik Farragut, jak już nieoficjalnie wiadomo w przypadku wygranej IS zamierza wypowiedzieć swoją podległość Imperium i dołączyć do Federacji.
Witamy w świecie wielkej polityki.
Liczba postów: 2,179
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
212
Platforma:
CMDR: DYoda
31.03.2017, 19:34 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31.03.2017, 19:38 UTC przez DYoda.)
31.03.3303
Jestem na zaplanowanym tygodniowym urlopie, w trakcie którego na chwilę zasiądę za sterami FDL'a i wezmę udział w misji zleconej przez Pleiades Resource. Obiecałem Daskethowi który organizuje to przedsięwzięcie pod nazwą "Krystaliczny Pył", że pomogę ochraniać jednostki poszukujące diamentów. Akcja ma miejsce w systemie Azraia w Res'ie który nie ma aktywnego wsparcia lokalnych sił bezpieczeństwa. Musimy zebrać 50 ton tych ekstremalnie rzadko występujących materiałów, a piraci nie ułatwiają tego zadania.
Liczba postów: 2,179
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
212
Platforma:
CMDR: DYoda
11.04.2017, 18:19 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.04.2017, 19:02 UTC przez DYoda.)
11.04.3303
Kończę urlop, wystarczy tego nic nierobienia przeplatanego sesjami SIM o nazwie "Cienie Mordoru".Swoją drogą fajnie było przez te kilka dni poczuć się niemal jak człowiek pierwotny. Symulacja była naprawdę realistyczna, walka z całego rodzaju plugastwem za pomocą broni ręcznej była baaadzo satysfakcjonująca.
Właśnie aktualizuje się oprogramowanie komputera centralnego mojego statku. Jak tylko proces dobiegnie końca to wracam do HR'ki
Stawiłem się w dowództwie gdzie zasugerowano mi patrolowanie husarskiej przestrzeni. Albo to cisza przed burzą albo nic się nie dzieje - chyba pierwszy raz od ponad roku.
Na początek postanowiłem się powłóczyć po HR 8444, może trafię na coś ciekawego.
Liczba postów: 2,179
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
212
Platforma:
CMDR: DYoda
14.04.2017, 07:43 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.04.2017, 08:06 UTC przez DYoda.)
13.04.3303
W HR8444 Nic ciekawego przez ostatnie kilka dni się nie wydarzyło. Skorzystałem z okazji bo znajomy polecił mnie dosyć bogatemu turyście. Owy jegomość zarzyczył sobie polecieć do mgławicy emisyjnej ETA Carina. Podczas pierwszego spotkania z klientem okazało się, że jest on potomkiem francuskiego astronoma ,odkrywcy tej mgławicy niejakiego Nicolas'a Louis'a de Lacaille.
Odległość do celu to ok 8-9 tyś lat świetlnych, ustalona stakwa 10 mln cr. Po drodze mamy odwiedzić kilka innych mgławic min. Statue Wolności. Wylot jeszcze dzisiaj.
Liczba postów: 2,179
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
212
Platforma:
CMDR: DYoda
16.04.2017, 08:06 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.04.2017, 08:07 UTC przez DYoda.)
15.04.3303
Wraz ze swoim pasażerem dotarłem do punktu przeznaczenia. Dzięki temu mogłem porozmawiać z tym bardzo milczącym turystą. W sumie "porozmawiać" to za dużo powiedziane, wymieniliśmy klika uwag. Poprosił on o wlot wgłąb mgławicy i pozostanie tam do końca doby. Następnie ten zasuszony starzec udał się do swojej kabiny z której już nie wychylił nosa.
Mgławica robi wrażenie.
Jutro wyruszamy w drogę powrotną: 10tyś lat świetlnych bo mam zamiar przelecieć w pobliżu ciekawego zgrupowania gwiazd.
Liczba postów: 2,179
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
212
Platforma:
CMDR: DYoda
17.04.3303
Życie kurna życie, ten stary ramol odwalił kitę na moim pokładzie.
Zaniepokojony faktem, że od blisko dwóch dób mój pasażer nie komunikował się ze mną w żaden sposób udałem się do jego kabiny. Tam znalazłem go sztywnego, leżał na swoim posłaniu w rękach trzymając datapada. Na urządzeniu tym pozostawił wiadomość do mnie jak i do przedstawicieli władz.
W informacji do mnie, bardzo dziękował za dostarczenie go do jak to nazwał "miejsca jego przejścia" i niestety przeprasza za komplikacje związane z jego obecnym stanem oraz za niemożliwość uiszczeniem zapłaty za przelot. Niestety ale obiecane 10 mln kredytów to było kłamstwo a jedyne co oferuje w zamian to jego stara Cobra mk3. Na koniec prosi mnie o pozbycie się jego doczesnej powłoki, poprzez wystrzelenie go w kierunku jakiejś jasnej gwiazdy.
W części przeznaczonej dla władz przyznał się do samobójstwa.
Wracam, już sam, do zamieszkałej przestrzeni. Może na danych kartograficznych coś zarobię. No i muszę obejrzeć tę Cobrę i ją sprzedać.
Liczba postów: 2,179
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
212
Platforma:
CMDR: DYoda
20.04.2017, 18:04 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.04.2017, 20:24 UTC przez DYoda.)
19-20.04.3303
Wróciłem do HR'ki, za dane kartograficzne dostałem 16 mln kredytów co jest sporym pocieszeniem w związku z brakiem zapłaty za przelot. Swoje pierwsze kroki na Maskelyne skierowałem do siedziby służby ochrony. Tam zdałem relację z "przygody" z moim pasażerem i przekazałem jego ostatnie słowa w postaci nagrania na datpadzie. Gdy to załatwiłem udałem się do doków obejrzeć moją nową Cobrę. Okazałą się że to typowo stokowa wersja w której wymieniony został tylko napęd skokowy. Zarobek ze sprzedaż to 750 tyś kredytów, lepsze to niż nic. Miłą niespodzianką natomiast było odnalezienie w podręcznym magazynie 10 jednostek Technetium oraz 10 jednostek Tellurium, może kiedyś się przydadzą u jakiegoś Inżyniera.
Przesiadam się w FDL i lecę do systemów kontrolowanych przez Zacharego Hudsona, muszę trochę popracować na rzecz Aisling, a konkretniej muszę wyrobić normę by kupić tarcze pryzmatyczne.
Federacja mnie nie kocha, ani ja jej, krążę po systemie LP 580-33, poluję na jednostki wożące propagandę Hudsona. Po przechwyceniu daję załodze możliwość opuszczenia jednostki w kapsułach ratunkowych. Niestety nie wszyscy z niej korzystają, ich wybór. Uzbierałem już 450 meritów. Na dzisiaj wystarczy.
Liczba postów: 2,179
Liczba wątków: 59
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
212
Platforma:
CMDR: DYoda
24.04.2017, 20:24 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.04.2017, 20:37 UTC przez DYoda.)
21.04.3303
Dobiłem do wymaganych 750 meritów. Trzeba opuścić systemy Federacji, zrobiło się tu dla mnie zbyt gorąco. Dzisiaj już siedem razy agenci federalni próbowali mnie przechwycić. Wracam zatem do HR-ki. Jednocześnie dostałem informację od DaSilvy, że ma kilku dzianych klientów chętnych na podbijanie kosmosu - czyżby teraz otworzyła biuro podróży? Ehhhh Kobiety.
22.04.3303
Wczoraj spotkałem się z Cynthią, posiedzieliśmy przy kilku drinkach w 11 Parsekach i obgadaliśmy sprawę jej "pośrednictwa". Dostałem nauczkę od mojego klienta-samobójcy i teraz ona będzie zajmowała się pozyskiwaniem pasażerów. Mają być młodzi i bogaci, tacy typowi przedstawiciel korporacyjnych gogusiów którzy chcą się pochwalić na imprezie tym gdzie oni nie byli i czego nie widzieli. A w rzeczywistości przy pierwszym ładowaniu z neutronówki albo jeszcze lepiej przy próbie interdykcji nie wyjdą ze sracza. Dodatkowym wycieczki maksymalnie 1k lat świetlnych, no i na razie sami turyści - zero taksówki. Stanęło na 10% zysku, pewnie mogłem się jeszcze potargować, ale kogo ja będę oszukiwał przecież to DaSilva.
Jutro mam pierwszy lot pod banderą nowej spółki, muszę wyszykować "SunSeeker'a"
|