Liczba postów: 3,093
Liczba wątków: 62
Dołączył: Jan 2016
CMDR: Quarion
10.01.2017, 23:06 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.01.2017, 23:06 UTC przez Quarion.)
- Szlag by to trafił - powiedział na głos Suleczko - moje marzenia legły w gruzach. Chyba polecę do Colonii, tam muszą być jakieś lachony.
I tak też...
Liczba postów: 503
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jan 2016
Reputacja:
43
Platforma:
CMDR: [Cornholio]
RSI Handle: C-o-r-n-h-o-l-i-o
...uczynił. Jednak wykonując szybko skok za skokiem, tak się rozmarzył o pięknych paniach, aż skończyło mu się paliwo w baku.
Wyłączył zbędne systemy, by przeżyć jak najdłużej licząc, że ktoś go tu spotka i wspomoże. Wtem spoglądając przez boczną szybę zauważył dryfujący obok inny statek, jakiś znajomy statek... to Cmdr'a Reinrk van Dall. Czy on również się zapędził? Czy przybył już z pomocą, ale skąd wiedział? Nagle usłyszał komunikat w radiu...
Star Citizen kod referencyjny: STAR-Q7WW-CYQB
"Tutaj hetman Mathias Shallowgrave. Wszystkie husarskie jednostki proszone są natychmiastowy powrót do systemu domowego. W systemie zauważono..."
siedzący w Centrum Komunikacyjnym Hetman załonił na chwilę mikrofon swoją wielką jak łopata dłonią i zapytał - Co tam mówiłaś Kiciu, że zauważono? - Wroga, ile razy Ci mam powtarzać, W R O G A!! pięć razu już ćwiczyłeś, bogowie jaki Ty jesteś oporny na wiedzę... - powiedziała zawoalowana postać. Hetman uśmiechnął się z lekkim przymusem, odsłonił mikrofon i kontynuował ".....wroga, powtarzam zauważono wroga...."
11.01.2017, 08:46 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.01.2017, 08:47 UTC przez Mathias Shallowgrave.)
"...który przejawia... wrogie zamiary, o!" zaskrzeczał głośnik. Cmdr Baton odłożył na półkę opróżnioną do połowy butelkę Świńskiego Ryja, zapiął pasy, po czym uruchomił silniki swojego chromowanego Cuttera. W stojaku na parasole obok fotela pilota spoczywała nieodłączna Rura.
"Coś jest nie tak... Ale jeszcze nie wiem, co..." pomyślał Baton i...
dla rozjaśnienia umysłu postanowił wspomóc się potężnym łykiem Świńskiego Ryja, przechowywanego na czarną godzinę w pokaźnych rozmiarów butelce, a właściwie butli, zważywszy na gabaryty. W trakcie procesu.. powiedzmy... "poszerzania zdolności kognitywnych", kilka kropel płynu spłynęło po brodzie i wypaliło niewielkie dziurki w kombinezonie Batona. Nikogo to nie powinno dziwić, jako że Husarski trunek znany był powszechnie ze swej mocy i nawet tu i ówdzie wykorzystywany niezgodnie z pierwotnym przeznaczeniem jako odrdzewiacz, tudzież substytut paliwa lotniczego. Zbawcze właściwości napoju szybko zaowocowały intensywnym natłokiem przemyśleń i wniosków. Nagle...Eureka! Baton zrozumiał, że...
Fortuna toczy się kołem. Pod kołem to pojąłem.
A kiedy strzyżesz owieczki, opowiadaj im bajeczki.
... że życie już nie będzie takie samo, nowa dyrektywa TWH zabraniająca odwracania odczu od ekranu celownika nazywając to na wzór starożytnych Ziemian combat logiem znacznie utrudniła mu życie, już nie wspiminając o tym, że wieczorem miał się przebrać za Zuzię i hycać Tumirowi na szyję, mając nadzieję, że na hycaniu się skończy, aczkolwiek mizerna to była nadzieja biorąc pod uwagę reputację Tumira... "ehhh.." - westchnął i wlał w siebie kolejną pięćdziesiątke Świńskiego Ryja......... za pleców dobiegło ciche pikanie.....