31.08.2016, 21:48 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.09.2016, 04:58 UTC przez Grzechu789.)
Piloci!
Pewnie wielu z was podczas refitowania swojego statku natrafiło na moduł utility - Point Defence. Taki ot śrutownik małego kalibru, który niszczy nadlatujące pociski (rakiety/torpedy).
Swego czasu, kiedy to rakiety miały jeszcze siłę petard sylwestrowych nie było absolutnie sensu posiadania takiego modułu. Odkąd jednak wyszedł update 2.1 aka Engineers (tak naprawdę aka Grind your life to death and then RNG) i poprawiono skuteczność rakiet nastąpiła prawdziwa rewolucja w przemyśle pocisków kierowanych i nie tylko. Po kilku ulepszeniach są one w stanie naprawdę namieszać w walce i porządnie dziabnąć w kadłub. Dodatkowo są bardzo efektywne jeśli chodzi o niszczenie podzespołów naszego statku. Hardpointy padają jak komary, moduły wpadają w malfunction a kadłub odpada warstwami .. No dobra, trochę przesadzam
Tak czy siak, rakiety mają teraz rację bytu, a porządna salwa z kilku rakiet jednocześnie potrafi zaskoczyć nasz wskaźnik hull'a.
Wraz z innymi członkami błyskawicy przeprowadziliśmy kilka testów i doszliśmy do następujących wniosków:
1. Rakiety zadają damage.
2. Najdroższa bateria kosztuje 500k kredytów.
A tak na poważnie:
Kyokushin w swojej Korwecie wyposażony w 3 wieżyczki point defence przyjmował na klate (w zasadzie to na plecy) lanie z rakiet.
Ja wraz z Calvarianem strzelaliśmy do niego z ASP Explorerów posiadając łącznie 12 baterii pełnych pocisków.
Kombinacje były różne, wymienię najważniejsze:
Wystrzał z 12 tub (12 rakiet jednocześnie) skutkowało 3-4 rakietami trafiającymi w cel. ~30% rakiet trafia w cel (3 point defence)
Wystrzał z 2 tub jednocześnie skutkował 0-1 (przeważnie 1) trafieniem w cel. ~50% rakiet trafia w cel (3 point defence)
Wystrzał z 2 tub jednocześnie skutkował 0-1 (przeważnie 1) trafieniem w cel. ~50% rakiet trafia w cel (1 point defence)
Wniosek jest prosty. Point defence jest głupi.. Tak, niestety sztuczna inteligencja sterująca wieżyczkami działa na bardzo prostej zasadzie. Strzela do pierwszej rakiety która znajdzie się w jego zasięgu aż do momentu jej zniszczenia/utracenia z pola widzenia, a następnie przerzuca się na następną najbliższą rakietę. Jeśli zatem taka rakieta wpadnie w zasięg dwóch, trzech i więcej wieżyczek jednocześnie to wszystkie strzelają do tej samej tym samym przepuszczając następną przez obronę.
Do takiego wniosku doszedłem podczas prób z dwoma tubami. Co zatem z próbą z dwunastoma? Teoretycznie dochodzi do reakcji łańcuchowej, w której eksplozja jednej z rakiet niszczy pozostałe (ze względu na ich zagęszczenie) co zmniejsza skuteczność strzelania sporymi salwami (stąd też podczas prób z dwoma tubami czasami żadna z rakiet nie trafiała w statek).
No dobra, statystyka statystyką ale jak to ma się w praktyce i w jaki sposób rozmieścić point defence na statku?
Po pierwsze nie opłaca się osłaniać jednej flanki więcej niż jedną wieżyczką point defence. I tak będą strzelać do tej samej rakiety, więc mimo faktu, że w teorii zniszczą ją szybciej to lepiej zagospodarować slot na tej samej flance innym modułem - chaff, heat sink czy cokolwiek tam chcecie.
Zatem gdzie najlepiej ją umieścić?
Moim zdaniem najlepszym slotem na point defence jest górna-tylna część statku. Nie wiem jak myszowi gracze ale grając na joysticku odruchowo obracamy statek górą do wroga i próbujemy wykręcić się dziobem na niego ciągnąc drążek do siebie (ze względu chociażby na widoczność z kokpitu, która jest lepsza ponad horyzontem deski rozdzielczej niż pod, a i jest to taki naturalny odruch podczas pilotażu wszelkiej maści statków - samolotów w szczególności jeśli ktoś grał w symulatory). W takiej sytuacji większość obrażeń otrzymujemy właśnie w górną część statku, więc osłanianie góry przed rakietami wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem. Ale czemu tylna część? W razie gdy zdecydujemy się jednak na ucieczkę, point defence osłania nam tyłek
Drugim rozsądnym miejscem jest dolna-tylna część statku. Nie raz bawiąc się w kotka i myszkę z przeciwnikiem miniemy się tak, że jesteśmy do siebie skierowani brzuchem i wtedy właśnie point defence będzie nas bronić jeśli przeciwnik ma zwrotniejszy statek i wykona strzał pierwszy. A to że z tyłu to wiadomo - podczas ucieczki
Rakiety kierowane potrzebują czasu na namierzenie, jednak dumbfire wystrzeliwują od razu i to właśnie wtedy point defence uratuje nas przed obrażeniami podczas takich manewrów z wrogiem.
Słowem zakończenia - próby zostały przeprowadzone w "warunkach laboratoryjnych", gdzie wszystkie statki dryfowały bez ruchu w przestrzeni kosmicznej i w ustalonej od siebie odległości (atakujący <--1,5km--> cel), zatem w związku na inne czynniki występujące podczas walki wartości te mogą być rozbieżne (ruch, inny rodzaj oraz wyposażenie statków, opóźnienia w połączeniu etc.) jednak będą one zbliżone do tych podczas prób. Z tych natomiast zostały wyciągnięte logiczne wnioski i wsparte osobistymi doświadczeniami i wiedzą złożyły się na powyższy poradnik.
Dodatkowo - wracając do tematu inteligencji wieżyczek, na oficjalnym forum frontiera zamieściłem podobny wątek (okraszony minimalną dawką porad, nie ma co się wrogom zdradzać ), z sugestią na dodanie dodatkowych, inteligentnych, które będą przewidywać które rakiety mają niszczyć albo o ulepszeniu aktualnych (osobiście uważam że tak inteligentne point defence mogą być zbyt OP, więc jestem za opcją dodania dodatkowych, nawet jako nagroda za rank w jakimś powersie czy coś takiego)
Link do tematu:
Pewnie wielu z was podczas refitowania swojego statku natrafiło na moduł utility - Point Defence. Taki ot śrutownik małego kalibru, który niszczy nadlatujące pociski (rakiety/torpedy).
Swego czasu, kiedy to rakiety miały jeszcze siłę petard sylwestrowych nie było absolutnie sensu posiadania takiego modułu. Odkąd jednak wyszedł update 2.1 aka Engineers (tak naprawdę aka Grind your life to death and then RNG) i poprawiono skuteczność rakiet nastąpiła prawdziwa rewolucja w przemyśle pocisków kierowanych i nie tylko. Po kilku ulepszeniach są one w stanie naprawdę namieszać w walce i porządnie dziabnąć w kadłub. Dodatkowo są bardzo efektywne jeśli chodzi o niszczenie podzespołów naszego statku. Hardpointy padają jak komary, moduły wpadają w malfunction a kadłub odpada warstwami .. No dobra, trochę przesadzam
Tak czy siak, rakiety mają teraz rację bytu, a porządna salwa z kilku rakiet jednocześnie potrafi zaskoczyć nasz wskaźnik hull'a.
Wraz z innymi członkami błyskawicy przeprowadziliśmy kilka testów i doszliśmy do następujących wniosków:
1. Rakiety zadają damage.
2. Najdroższa bateria kosztuje 500k kredytów.
A tak na poważnie:
Kyokushin w swojej Korwecie wyposażony w 3 wieżyczki point defence przyjmował na klate (w zasadzie to na plecy) lanie z rakiet.
Ja wraz z Calvarianem strzelaliśmy do niego z ASP Explorerów posiadając łącznie 12 baterii pełnych pocisków.
Kombinacje były różne, wymienię najważniejsze:
Wystrzał z 12 tub (12 rakiet jednocześnie) skutkowało 3-4 rakietami trafiającymi w cel. ~30% rakiet trafia w cel (3 point defence)
Wystrzał z 2 tub jednocześnie skutkował 0-1 (przeważnie 1) trafieniem w cel. ~50% rakiet trafia w cel (3 point defence)
Wystrzał z 2 tub jednocześnie skutkował 0-1 (przeważnie 1) trafieniem w cel. ~50% rakiet trafia w cel (1 point defence)
Wniosek jest prosty. Point defence jest głupi.. Tak, niestety sztuczna inteligencja sterująca wieżyczkami działa na bardzo prostej zasadzie. Strzela do pierwszej rakiety która znajdzie się w jego zasięgu aż do momentu jej zniszczenia/utracenia z pola widzenia, a następnie przerzuca się na następną najbliższą rakietę. Jeśli zatem taka rakieta wpadnie w zasięg dwóch, trzech i więcej wieżyczek jednocześnie to wszystkie strzelają do tej samej tym samym przepuszczając następną przez obronę.
Do takiego wniosku doszedłem podczas prób z dwoma tubami. Co zatem z próbą z dwunastoma? Teoretycznie dochodzi do reakcji łańcuchowej, w której eksplozja jednej z rakiet niszczy pozostałe (ze względu na ich zagęszczenie) co zmniejsza skuteczność strzelania sporymi salwami (stąd też podczas prób z dwoma tubami czasami żadna z rakiet nie trafiała w statek).
No dobra, statystyka statystyką ale jak to ma się w praktyce i w jaki sposób rozmieścić point defence na statku?
Po pierwsze nie opłaca się osłaniać jednej flanki więcej niż jedną wieżyczką point defence. I tak będą strzelać do tej samej rakiety, więc mimo faktu, że w teorii zniszczą ją szybciej to lepiej zagospodarować slot na tej samej flance innym modułem - chaff, heat sink czy cokolwiek tam chcecie.
Zatem gdzie najlepiej ją umieścić?
Moim zdaniem najlepszym slotem na point defence jest górna-tylna część statku. Nie wiem jak myszowi gracze ale grając na joysticku odruchowo obracamy statek górą do wroga i próbujemy wykręcić się dziobem na niego ciągnąc drążek do siebie (ze względu chociażby na widoczność z kokpitu, która jest lepsza ponad horyzontem deski rozdzielczej niż pod, a i jest to taki naturalny odruch podczas pilotażu wszelkiej maści statków - samolotów w szczególności jeśli ktoś grał w symulatory). W takiej sytuacji większość obrażeń otrzymujemy właśnie w górną część statku, więc osłanianie góry przed rakietami wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem. Ale czemu tylna część? W razie gdy zdecydujemy się jednak na ucieczkę, point defence osłania nam tyłek
Drugim rozsądnym miejscem jest dolna-tylna część statku. Nie raz bawiąc się w kotka i myszkę z przeciwnikiem miniemy się tak, że jesteśmy do siebie skierowani brzuchem i wtedy właśnie point defence będzie nas bronić jeśli przeciwnik ma zwrotniejszy statek i wykona strzał pierwszy. A to że z tyłu to wiadomo - podczas ucieczki
Rakiety kierowane potrzebują czasu na namierzenie, jednak dumbfire wystrzeliwują od razu i to właśnie wtedy point defence uratuje nas przed obrażeniami podczas takich manewrów z wrogiem.
Słowem zakończenia - próby zostały przeprowadzone w "warunkach laboratoryjnych", gdzie wszystkie statki dryfowały bez ruchu w przestrzeni kosmicznej i w ustalonej od siebie odległości (atakujący <--1,5km--> cel), zatem w związku na inne czynniki występujące podczas walki wartości te mogą być rozbieżne (ruch, inny rodzaj oraz wyposażenie statków, opóźnienia w połączeniu etc.) jednak będą one zbliżone do tych podczas prób. Z tych natomiast zostały wyciągnięte logiczne wnioski i wsparte osobistymi doświadczeniami i wiedzą złożyły się na powyższy poradnik.
Dodatkowo - wracając do tematu inteligencji wieżyczek, na oficjalnym forum frontiera zamieściłem podobny wątek (okraszony minimalną dawką porad, nie ma co się wrogom zdradzać ), z sugestią na dodanie dodatkowych, inteligentnych, które będą przewidywać które rakiety mają niszczyć albo o ulepszeniu aktualnych (osobiście uważam że tak inteligentne point defence mogą być zbyt OP, więc jestem za opcją dodania dodatkowych, nawet jako nagroda za rank w jakimś powersie czy coś takiego)
Link do tematu:
Kod:
https://forums.frontier.co.uk/showthread.php/285418-Guide-Suggestion-Point-defence-overhaul
I jeśli chcesz powiedzieć, że się martwisz o moje morale,
Zostaw wiadomość po sygnale, po sygnale...