W skafandrze przez nicość...
#11
Dziennik kapitański, data gwiezdna 330408132121

Zarobiony po pachy.... Zbieranie złomu po układzie męczące strasznie jest. Ostatnio znalazłem jakąś starą kapsułę ratunkową. Udało mi się jakoś ją otworzyć, a tam z hibernacji obudził się jakiś mały człowieczek z czarnym wąsikiem z głośnym Szajse! pognał korytarzem w Maskelynce...
- Ki diabeł? pomyślałem i chwyciwszy rurę pobiegłem za oszołomem. Ten z nienacka wyciągnął łapę przed siebie i prawie oczy mi powybijał. Wiele się nie zastanawiałem i dostał z bańki.
Gdzieś tego truchła musiałem się pozbyć... zaraz .... tu niedaleko jest śluza zewnętrzna.
- Wywalę dziada w kosmos, ale bez kapsuły. O!
Po dłuższej szamotaninie przy włazie pomogło dociśnięcie kolanem. Coś chrupło i denat wkońcu wpadł do środka.
- No bydlaku! Daswidania!
Wcisnąłem czerwony guzik i odwóciwszy się poszedłem szukać baru bo na trzeźwo to się dziś nie da.

[Log off]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
W skafandrze przez nicość... - przez LeWaR - 02.05.2016, 09:43 UTC
RE: W skafandrze przez nicość... - przez LeWaR - 02.05.2016, 22:13 UTC
RE: W skafandrze przez nicość... - przez LeWaR - 04.05.2016, 08:57 UTC
RE: W skafandrze przez nicość... - przez LeWaR - 06.05.2016, 17:19 UTC
RE: W skafandrze przez nicość... - przez LeWaR - 09.05.2016, 19:03 UTC
RE: W skafandrze przez nicość... - przez LeWaR - 15.05.2016, 08:34 UTC
RE: W skafandrze przez nicość... - przez LeWaR - 19.05.2016, 17:50 UTC
RE: W skafandrze przez nicość... - przez LeWaR - 24.05.2016, 17:38 UTC
RE: W skafandrze przez nicość... - przez LeWaR - 11.06.2016, 08:29 UTC
RE: W skafandrze przez nicość... - przez LeWaR - 08.11.2017, 21:12 UTC
RE: W skafandrze przez nicość... - przez LeWaR - 13.09.2018, 19:31 UTC



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości