Teamfight Tactics

[Haji-me]

Ostatnio mnie ta gra mocno wciągnęła, więc mogę ją szczerze polecić .

Jest ona podobna do Auto Chess / Underlords. Chyba nam się klaruje nowy gatunek gier tak jak to było z MOBA czy Battle Royale.

Gra jest na bazie League of Legends, jest też odpalana z poziomu tego samego klienta. Rozgrywka jest w sumie trochę skomplikowana i daje sporo do myślenia - ale tak pozytywnie, można rozruszać szare komórki. Polega to mniej więcej na tym:

•  dostajemy co turę złoto oraz 5 postaci (z LoLa) do wykupienia
  
• co jakiś czas mamy też możliwość zdobycia podstawowych przedmiotów, w które możemy wyposażyć nasze legendy oraz łączenia ich w różne kombinacje
  
• co turę dostajemy nową pulę postaci do wykupienia, a duplikaty możemy łączyć w ich silniejsze wersję
  
• każda z postaci ma też swoją "rasę" oraz "klasę" i układanie po kilka tych samych gatunków na planszy daje nam kolejne bonusy
  
• naszych championów układamy na planszy/szachownicy i walczymy z jednym z pozostałych siedmiu graczy
  
• walka odbywa się automatycznie, my mamy wpływ tylko na wybór figurek oraz przedmiotów
  
• z czasem można wykładać na planszę coraz więcej postaci łącząc ich w bardziej skomplikowane kombinacje
  

Żeby załapać o co chodzi trzeba samemu spróbować, albo obejrzeć czyjąś rozgrywkę. Bardzo wielu streamerów / youtuberów się teraz na tę grę przerzuciło. Nie bez powodu, bo to nieźle wciąga . Na początku jest ciężko, przez kilka pierwszych meczy w ogóle nie wiedziałem co robię, bo kombinacji postaci i przedmiotów jest bardzo dużo. Do tego przez losowy dobór postaci do wykupienia nie da się z góry założyć, że zagramy taką drużyną, a nie inną - trzeba na bieżąco kombinować, często w połowie rozgrywki całkowicie porzucają początkowy plan. Dzięki temu każdy mecz jest inny i podejmowanie właściwych decyzji jest tu bardzo satysfakcjonujące .