![]() |
|
Opowiadanie-łańcuszek - Wersja do druku +- The Winged Hussars - Forum (https://forum.thewingedhussars.com) +-- Dział: Strefa Publiczna (https://forum.thewingedhussars.com/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Galeria (https://forum.thewingedhussars.com/forumdisplay.php?fid=18) +--- Wątek: Opowiadanie-łańcuszek (/showthread.php?tid=1090) |
RE: Opowiadanie-łańcuszek - Mathias Shallowgrave - 20.05.2016 Kiedy był tuż tuż, ostre szarpnięcie rzuciło go w przód i wylądował twarzą w laviańskiej brandy, mimowolnie nabierając jej pełne usta; jednocześnie do jego uszu dobiegł dobrze znany mu dźwięk - to owca, którą zostawił w kokpicie uruchomiła silniki Cuttera. RE: Opowiadanie-łańcuszek - Baton - 20.05.2016 Podnosząc się z kolan mimowolnie przełknął trzymaną w ustach brandy... "mmmm, nie jest takie złe, złoty pokład wzbogacił paletę", pomyślał znany koneser, padł z powrotem na czworaki i zaczął gorączkowo chłeptać, po jego szlejach błąkała się myśl " nic się na mojej wachcie nie zmarnuje"... W międzyczasie w wieży kontrolnej stacji Maskelyne obsługa obserwowała z rosnacym zdziwieniem skokowe manewry Cuttera "Kloc" kóry w dziwaczny sposób zmierzał od śluzy.. RE: Opowiadanie-łańcuszek - DYoda - 20.05.2016 Po kolejnym szarpnięciu statku, Baton oderwał usta od zalegającego wszędzie płynu, oblizał się trzy razy i rzekł… RE: Opowiadanie-łańcuszek - Quarion - 20.05.2016 [ODNOŚCIE SIĘ DO POSTU DYODY] W międzyczasie w kontroli lotów: - Ty! Mietek patrz! Baton znów się schlał! - powiedział kontroler lotów do swojego kolegi na stanowisku obok - pewnie znów będzie po pijaku handlował i znów zwiezie jakieś kryle które się rozlezą po stacji. RE: Opowiadanie-łańcuszek - Mathias Shallowgrave - 20.05.2016 (20.05.2016, 13:49 UTC)DYoda napisał(a): Po kolejnym szarpnięciu statku, Baton oderwał usta od zalegającego wszędzie płynu, oblizał się trzy razy i rzekł… No już sam nie wiem, co robić - iść do ładowni, wracać do kokpitu czy dalej chlać Złocistą Podłogową Brandy. Po chwili zastanowienia zdecydował, że... RE: Opowiadanie-łańcuszek - Baton - 20.05.2016 ... brandy nigdzie nie ucieknie, chwiejnym krokiem ruszył w stronę kokpitu podpierając się rurą... Z rosnącym zdziwieniem przysłuchiwał się dziwnym dzwiękom dochodzącym ze sterówki, po dłuższej chwili był już blisko i całe ciało pokryła mu gęsia skórka, zrozumiał, że to co słyszy to .. RE: Opowiadanie-łańcuszek - Myr0n - 20.05.2016 ....dzwięk płonącego cygara (bardzo drogiego cygara na specjalne okazje), którym zawzięcie zaciągała się owca siedząca w fotelu pilota. Uszłyszawszy kroki odwróciła się w stronę Batona i rzekła.... RE: Opowiadanie-łańcuszek - Baton - 20.05.2016 "Ty ludzki śmieciu, boli mnie nawet kalanie się używaniem waszego plugawego języka. My Thargoidzi w przebraniu owiec zinfiltrowaliśmy was z dziecinną łatwością, przy okazji nagrywając to wszystko co z nami wyprawialiście. Już jutro te taśm... Mee!" Stworzenie nie zdołało dokończyć zdania, Baton wziął potężny zamach świecącą rurą... RE: Opowiadanie-łańcuszek - Mathias Shallowgrave - 20.05.2016 Owczy-thargoidzki łeb pękł na pół, czarnozielona posoka ochlapała instrumenty nawigacyjne, a bezwładne ciało obcego, które już zaczęło zmieniać formę na bardziej insektoidalną, poleciało do przodu - prosto na dźwignię służącą do... ((OOC - nie zapominajmy o drugiej owcy w korytarzu )))
RE: Opowiadanie-łańcuszek - Quarion - 20.05.2016 (20.05.2016, 15:12 UTC)Mathias Shallowgrave napisał(a): Owczy-thargoidzki łeb pękł na pół, czarnozielona posoka ochlapała instrumenty nawigacyjne, a bezwładne ciało obcego, które już zaczęło zmieniać formę na bardziej insektoidalną, poleciało do przodu - prosto na dźwignię służącą do... ...boosta. Nagły zryw rzucił Batona w tył prosto między dwie owce stojące kilka kroków za nim. Upadek minimalnie zamortyzowała rozlana brandy. Baton spojrzał półprzytomnie na owce i... |