18.02.2019, 18:33 UTC
Przystanek numer 5 - Polo Harbour Planetary Outpost
Ale ten czas leci. Wydaje mi się, że dopiero co ruszyliśmy, a to już 5 tygodni za nami. Póki co wciąż nasza trasa biegła równo z drogą prowadzącą do kolonii, wyznaczoną przez bazy i outposty. Pisałem już kiedyś o tym - nadal się czuję jakbym był w bańce, pośród cywilizacji. Brak tego dreszczyka emocji związanego z ryzykiem jakie niesie za sobą eksploracja pośród pustki...
Gagarin Gate - Gru Hypue KS-T d3-31
Baza planetarna. Jedna z wielu na tej trasie. Można na chwilę przycupnąć i odpocząć.
Death Spirtal - Blaa Phoe NC-D d12-230
W tym systemie znajduje się Gas Giant V, który orbituje wokół White Dwarf. Czas orbity to tylko 15 minut, a w trakcie jej trwania planeta przecina strumień, który emituje karzeł. Widok jest niecodzienny.
Clockwork Rings - Byaa Ain QA-J c11-144
2 planety typu HMC, orbitujące wokół siebie w odległości niecałej 1 Ls. Obie posiadają pasy asteroid, co zapewnia ciekawe widoki :).
System Byaa Ain QA-J c11-144
Znaleziony gdzieś po drodze. Spodobało mi się oświetlenie, więc cyknąłem fotkę :).
Polo Harbour - Boewnst KS-S c20-959
Nasz piąty przystanek. Kolejna baza znajdująca się pośrodku mgławicy. Nic specjalnego w ostatnim czasie
Na koniec, dzięki uprzejmości Kuba Wolf, udało mi się być obserwatorem lotów synchronicznych. W instancji było około 45-50 statków i muszę przyznać, że wszystko wyszło im świetnie. Takiego zgrania tak dużej floty jeszcze nie widziałem. Całość trwała dobre 30-40 minut i zakończyła się masowym skokiem w kierunku naszego następnego miejsca spotkania.
Były pętle...
...podział na grupy...
...następnie owe zespoły tworzyły podwójne pętle, przez które przelatywała kolejna grupa.
Całość zakończyła się odlotem w kierunku zachodzącego słońca...
...oraz masowym skokiem, poprzedzonym kolejną pętlą, a jakże
Z przecieków wynika, że opuszczamy w końcu zamieszkałą strefę. Zakończył się pierwszy etap podróży. Odbijamy właśnie w kierunku centrum naszej galaktyki. Do zobaczenia za tydzień :).
Ale ten czas leci. Wydaje mi się, że dopiero co ruszyliśmy, a to już 5 tygodni za nami. Póki co wciąż nasza trasa biegła równo z drogą prowadzącą do kolonii, wyznaczoną przez bazy i outposty. Pisałem już kiedyś o tym - nadal się czuję jakbym był w bańce, pośród cywilizacji. Brak tego dreszczyka emocji związanego z ryzykiem jakie niesie za sobą eksploracja pośród pustki...
Gagarin Gate - Gru Hypue KS-T d3-31
Baza planetarna. Jedna z wielu na tej trasie. Można na chwilę przycupnąć i odpocząć.
Death Spirtal - Blaa Phoe NC-D d12-230
W tym systemie znajduje się Gas Giant V, który orbituje wokół White Dwarf. Czas orbity to tylko 15 minut, a w trakcie jej trwania planeta przecina strumień, który emituje karzeł. Widok jest niecodzienny.
Clockwork Rings - Byaa Ain QA-J c11-144
2 planety typu HMC, orbitujące wokół siebie w odległości niecałej 1 Ls. Obie posiadają pasy asteroid, co zapewnia ciekawe widoki :).
System Byaa Ain QA-J c11-144
Znaleziony gdzieś po drodze. Spodobało mi się oświetlenie, więc cyknąłem fotkę :).
Polo Harbour - Boewnst KS-S c20-959
Nasz piąty przystanek. Kolejna baza znajdująca się pośrodku mgławicy. Nic specjalnego w ostatnim czasie
Na koniec, dzięki uprzejmości Kuba Wolf, udało mi się być obserwatorem lotów synchronicznych. W instancji było około 45-50 statków i muszę przyznać, że wszystko wyszło im świetnie. Takiego zgrania tak dużej floty jeszcze nie widziałem. Całość trwała dobre 30-40 minut i zakończyła się masowym skokiem w kierunku naszego następnego miejsca spotkania.
Były pętle...
...podział na grupy...
...następnie owe zespoły tworzyły podwójne pętle, przez które przelatywała kolejna grupa.
Całość zakończyła się odlotem w kierunku zachodzącego słońca...
...oraz masowym skokiem, poprzedzonym kolejną pętlą, a jakże
Z przecieków wynika, że opuszczamy w końcu zamieszkałą strefę. Zakończył się pierwszy etap podróży. Odbijamy właśnie w kierunku centrum naszej galaktyki. Do zobaczenia za tydzień :).