The Winged Hussars - Forum

Pełna wersja: Opowiadanie-łańcuszek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11

Goliat

Nie nie nie, nie to ujęcie! Rewind!
[Obrazek: rewind-4_318-11036.jpg]

...krylami z Vacuum w sosie truflowym z Deuringas, posypanymi drobnymi płatkami złota. I oczywiście białe wino półsłodkie, które jak Goliat dowiedział się wcześniej, Księżniczka uwielbiała. Dlatego zamówił najstarszy rocznik jaki tylko posiadała restauracja PanGalactic. Póki co wszystko szło zgodnie z planem - teraz żeby tylko wino zadziałało, co pozwoli brodatemu Husarzowi dostać się do prywatnych kwater Jej Wysokości i wykraść kluczowe informacje na temat Imperium. A że przy okazji... hmm... spędzi miło czas z Aisling... nigdy jeszcze nie miał niebieskowłosej... Żyć nie umierać!

- Jak Jej Wysokość smakowało danie?
- Wyśmienite Komandorze, czy wszyscy Husarze mają taki wykwintny gust?
- Zapewniam Waszą Wysokość, że nie tylko gust mamy z najwyższej półki...
- Hmm, do tego intrygujący... - popatrzyła zalotnie Aisling - może zechcesz się podzielić ze mną tymi... sekretami...?
- Wszystko dla Waszej Wysokości...

Imperialni naprawdę mają słabe głowy... a może po prostu Aisling to nimfomanka... kij z tym, misja i kobieta czeka!

Po przekroczeniu progu drzwi do prywatnych kwater, księżniczka od razu rzuciła się na Komandora Goliata, i przygwoździła go do łóżka. Totalnie mu nie przeszkadzał taki rozwój wypadków... Pocałunki były bardzo namiętne. Aż za bardzo... coś tu nie grało...

- Hmm, czemu jestem w swojej kajucie...?

No tak... Księżniczka zamiast niebieskich włosów miała sierść, i nie była księżniczką, tylko owczarkiem niemieckim, który urządził swojemu panu ciekawą pobudkę.

- Złaź Thor, mogłeś zostać w poprzedniej formie... A zapowiadał się taki piękny sen... No nic, pora wstać.

Rosomak, okręt klasy Python, znajdował się już na miejscu. Merope 5C, planeta z tajemniczego nagrania... Pora zadzwonić do Batona.

- Jestem już na miejscu, a Ty?





[OOC: Przepraszam, miałem to napisać w moment, to przy okazji 100 innych rzeczy w pracy się podziało, i motyl wszystko strzelił.]
- Ja... <BANG> w sumie też... <ŁUPS> ale... <JEBS> poczekaj chwilkę! - odpowiedział Baton, po czym w słuchawce rozległ się robotyczny głos:
- Połączenie zawieszone... Proszę czekać! PIP!
- Co tam się wyprawia? - Mruknął do siebie Goliat - Nie słyszałem go takiego zdenerwowanego od czasów, kiedy owce były gryfami...

Tymczasem, po drugiej stronie, w SSSSZ (Specjalnym Sidewinderze Spełniającym Specjalne Zadania) Batona, nasz pracowity oficer spojrzał na ciało leżące u jego stóp i spochmurniał. Po chwili zadumy dało się zauważyć błysk w oku Mistrza Rury, po czym rzeczony mistrz wykrzyknął:
- AHA! To może pomóc!
Po czym rzucił się do schowka, z którego wyciągnął...
... blender o mocy 15 000 W, obrotach rzędu 380.000 na minutę, i wymiarach 25 x 22 x 65
- Taaaakk... to powinno zmielić kosteczki. Hmmm... tylko jak to tam wepchnąć. Mały jest cholernik. Hmmm... trza pociąć na porcyjki - rzekł Baton po czym z szuflady wyciągnął...
.....(czytający to wszystko Prawdziwy Baton sięgnął po drugie wiadro rzadkiego popkornu z Diso, nie odrywając wzroku od ekranu jako że emocje sięgały zenitu).....

Goliat

...piłę łańcuchową. Pociągnął za linkę, silnik zawarczał, a Baton przypomniawszy sobie scenę z antycznego filmu "Martwe Zlo 2", rzekł sam do siebie: "Groovy". W tym momencie denat okazał się jednak nie być denatem i...
...z dzikim wrzaskiem podskoczył, rozszerzające się z przerażeniem oczy Batona rozpoznały Don Filemona - znany filantrop niewiele myśląc rzucił piłę w róg pokoju, i z maksymalną prędkością walnął piąchą w przycisk z napisem Ewakuacja! Na całej stacji rozległ się ryk syren i statki oraz kapsuły ratunkowe zaczęły wystrzeliwać na wszystkie strony...
Słysząc wyjące syreny Krutek poderwał się ze swojej koi. 

- Wezwanie na grilla - mruknął oblizując się mimowolnie. 

W pośpiechu zaczął pakować palnik acetylenowy, dziurawy miech kowalski który znalazł gdzieś na jednej z planet, po czym zrzucając z siebie popaloną piżamę w tyranozaury zaczął się szybko ubierać ...
A ubrał się w niespaloną piżamę w pociągi. Wziął do ręki zestaw samodmuchających się balonów z twarzami thargoidów i owiec 2m1ra.
- Bez nich impreza to nie impreza - Mruknął do siebie.
Wychodząc z pokoju spotkał...
Hetmana, który dopiero co wrócił z urlopu. Hetman zemierzył Krutka od stóp do głów i nieco zdezorientowany zapytał:
- Oesu, gdzie ty się wybierasz z tym całym bajzlem?
- Na grilla nie? - odpowiedział Krutek.
- I ja nic o tym nie wiem?! Zaraz do was dołączę!

Hetman porzucił walizy na środku korytarza i truchtem ruszył do swojej tajnej piwniczki zaoptarywanej przez Podczaszego Batona w celu zabrania jak największej ilości piwa.

Krutek tymczasem...
...domyślając się intencji hetmana, zbladł.
- Krowa mać! - rzucił w myślach - jeśli Hetman zobaczy, że podczas jego nieobecności wszystko wychlaliśmy, to mnie zdegraduje! Mathias nie może dotrzeć do piwniczki! Może jeszcze ktoś tam leży po wczorajszej klawej bibie...
Krutek wiedział, że musi działać. Musiał jakoś powstrzymać swojego szefa przed sprawdzeniem piwniczki, dopóki Baton nie wróci i nie wypełni jej nowymi trunkami. Ale jak powstrzymać Hetmana?
Wyciągnął więc telefon i zadzwonił do swojego najbardziej zaufanego człowieka, Myr0na.
- Myr0n powstrzymaj Hetmana przed dotarciem do piwniczki. Bez obioru.
Po czym Krutek z uśmiechem, poszedł dalej - Myr0n się wszystkim zajmie. I krutek...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11